Pięciokrotny zwycięzca Rajdu Barbórka i sześciokrotny triumfator Kryterium Asów na Karowej wie, jak bardzo polscy kibice chcą oglądać w naszym kraju samochód najwyższej klasy WRC. Warszawskie zawody podsumowują sezon sportów motorowych i są dla nich jedyną okazją, by zobaczyć go na polskich drogach.
- To dla mnie jedyny w roku start na polskich odcinkach specjalnych, przed własną publicznością, która jest spragniona oglądania samochodu klasy WRC. W taki sposób chcę podziękować im za doping i wsparcie. Po przejeździe ubiegłorocznej Karowej nie chciałem wysiadać z tego auta, nie wiedząc, czy kiedykolwiek do niego wrócę. Ale warto marzyć i pracować. Nie wahałem się długo przy wyborze, mimo świadomości, że charakterystyka prób może faworyzować mniejsze auta klasy R5, czego dowodem są nasze rezultaty na tego typu odcinkach w mistrzostwach świata. To jednak nie ma znaczenia, bo wiem, jak bardzo chcecie oglądać takie samochody w naszym kraju. Za nami krótki, jednak bardzo pracowity sezon, który pokazał silne strony zespołu Lotos Rally Team. Start Fordem Fiestą WRC jest dla nas wszystkich nagrodą - powiedział kierowca Lotos Rally Team, Kajetan Kajetanowicz.
Tegoroczny sezon był debiutanckim programem Kajetana Kajetanowicza w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Dla Polaka każdy start był pierwszym w danych zawodach, dlatego głównym celem było zbieranie doświadczenia i poznawanie najtrudniejszej ligi rajdowej. Ustronianin rozpoczął rok od siódmego miejsca w czerwcowym Rajdzie Sardynii, następnie był piąty w sierpniowym Rajdzie Niemiec. W połowie września, mimo problemów technicznych z samochodem, wywalczył czwarte miejsce w Rajdzie Turcji. Starty zakończył w Katalonii, gdzie finiszował na czwartej pozycji, tuż za załogami samochodów fabrycznych.
Ford Fiesta WRC posiada silnik o pojemności 1,6-litra, który generuje 380 koni mechanicznych przy 450 Nm. Rajdówka napędzana jest na obie osie. Od wersji R5, którą Kajetanowicz rywalizuje w mistrzostwach świata, różni się podzespołami i widocznie większym pakietem aerodynamicznym. Jego waga to 1190 kilogramów, czyli regulaminowe minimum, które zgodnie z przepisami musi być utrzymane.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Krychowiak z partnerką przygotowany na srogą zimę