WRC: Dani Sordo najlepszy w Rajdzie Sardynii. Dramat Otta Tanaka

WRC2: Kajetan Kajetanowicz jedzie po świetny wynik. "Miejsce na podium byłoby wspaniałe"

W sobotę Ott Tanak deklasował rywali na kolejnych odcinkach specjalnych Rajdu Sardynii. Dość powiedzieć, że Estończyk wygrał wszystkie sześć oesów i zadomowił się na pozycji lidera. Jego przewaga nad drugim Danim Sordo wydawała się na tyle duża, że rozważna jazda w niedzielę miała dać kierowcy Toyoty wygraną w imprezie.

Ostatni dzień rajdu zaczął się po myśli Tanaka, który odpowiednio zarządzał tempem. Aż na powerstage'u, odcinku kończącym rywalizację, rozegrał się dramat Estończyka. Awaria wspomagania kierownicy spowodowała u niego ponad dwie minuty straty i pozbawiła go zwycięstwa. Z sukcesu w tej sytuacji cieszył się Sordo.

Czytaj także: Karting większym wyzwaniem niż wyścig F1

- To niewiarygodne. Nawet nie mam słów, by opisać to, co się wydarzyło. Wiem, że Ott miał problemy i przykro mi z tego powodu, ale wygranie rajdu to coś wspaniałego - komentował Sordo, dla którego jest to pierwsza wygrana w WRC od roku 2013.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 111. Ponad 300 mln ludzi usłyszało o Polakach na K2. "Nikt nie spodziewał się takiej skali!"

Tanak musiał połknąć gorycz porażki i zadowolić się z piątej pozycji w rajdzie. Estończyk ma i tak powody do zadowolenia, bo jeszcze w piątek swoją rajdówkę poważnie uszkodził Sebastien Ogier, co wykluczyło Francuza z walki o punkty na Sardynii.

- To nie był pozytywny weekend dla nas, ale taki jest motorsport. Musimy to zaakceptować i wrócić mocniejsi w kolejnej rundzie w Finlandii - powiedział Ogier, który wskutek problemów na Sardynii stracił prowadzenie w mistrzostwach na rzecz Tanaka.

Czytaj także: Nie milkną dyskusje nt. kary dla Vettela

Partnerem artykułu jest Grupa LOTOS S.A.

Wyniki Rajdu Sardynii: