W zeszłym sezonie Marcin Słobodzian zdobył tytuł mistrza Polski w klasie Open N, a w tym roku przeniósł się do samochodu z topowej kategorii R5 i już kilkukrotnie miał okazję, by zaprezentować świetne tempo. Dlatego też nie dziwi, że Słobodzian po pierwszym dniu rywalizacji w Rajdzie Dolnośląskim wypracował 4,4 s przewagi nad Bryanem Bouffieriem.
Francuski kierowca, który ma już na swoim koncie trzy zwycięstwa w Rajdzie Dolnośląskim wygrał tym razem dwa oesy i jest jednym z zawodników, którzy mają nadal szansę na tytuł drugiego wicemistrza Polski.
Czytaj także: Formuła 1 zareagowała na plotki ws. nowych zespołów
Do trzeciego miejsca na podium w klasyfikacji końcowej RSMP 2019 aspirują również Łukasz Kotarba (Citroen C3 R5) i Kacper Wróblewski (Hyundai i20 R5). Pierwszy z nich uszkodził swoją rajdówkę podczas odcinka testowego, ale mechanikom udało się usunąć uszkodzenia i krakowianin zajmuje piątą pozycję w klasyfikacji. Kacper Wróblewski, reprezentant Orlen Team zajmuje czwarte miejsce.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Hołowczyc ciągle wygrywa. "Hołek" najlepszy w Baja Poland
Trzeci jest bardzo skuteczny Sylwester Płachytka (Skoda Fabia R5). Reprezentant Automobilklubu Ziemi Kłodzkiej, który podczas Rajdu Śląska, poprzedniej rundy RSMP stanął po raz pierwszy w karierze na podium jest trzeci i również nie rezygnuje z walki o tytuł drugiego wicemistrza Polski. Z rywalizacji odpadł Maciej Lubiak, który uszkodził samochód na OS-3 i nie wystartuje już do kolejnego etapu.
W pojedynku o mistrzowski tytuł wśród samochodów napędzanych na jedną oś prowadzi aktualny lider klasyfikacji Tomasz Zbroja (Citroen DS3 R3).
Cztery z piątkowych odcinków specjalnych rajdu rozegrano już po zachodzie słońca
w tym dwa przejazdy atrakcyjnej próby sportowej zlokalizowanej w ośrodku biathlonowym Duszniki Arena.
Czytaj także: Williams przygotował nowe części
W sobotę drugi dzień rajdu z dziewięcioma odcinkami specjalnymi o długości blisko 130 kilometrów. Zakończenie finałowej rundy RSMP 2019 w niedzielę, o godzinie 14.30 w centrum Dusznik – Zdroju.