Rajd Dakar: Pech nie opuszcza polskiej ciężarówki

Jarosław Kazberuk, Maciej Marton oraz Czech Filip Skrobanek nadal mają pecha w Rajdzie Dakar. Ich ciężarówka zatrzymała się na trasie drugiego etapu i musiał zostać wezwany serwis.

W tym artykule dowiesz się o:

- Rozmawiałem z Jarkiem, który był już na trasie etapu i nie miał dla mnie dobrych wiadomości. Okazało się, że Tatra nadal ma problem z elektroniką i na niskich obrotach silnik po prostu gaśnie. Załoga zdecydowała się zatrzymać i wezwać serwis - poinformował Robin Szustkowski, który w ostatniej chwili musiał wycofać się z Rajdu Dakar i obecnie relacjonuje wydarzenia z imprezy dla serwisu dakar.pl.

Załoga już w niedzielę musiała zmagać się z problemami silnika. Błędne ustawienia sprawiły, że jednostka napędowa gasła kilka razy i był problem z ponownym uruchomieniem. - Brak mocy i gasnący silnik stwarza wielkie niebezpieczeństwo podczas pokonywania wydm, bo może łatwo doprowadzić do dachowania. Mam nadzieję że serwisowi uda się rozwiązać problem i Jarek z Maćkiem ponownie zameldują się na biwaku. Późną nocą, ale z zaliczonym kolejnym etapem Dakaru - zakończył swoją relację Szustkowski.

Źródło: dakar.pl


 

Komentarze (0)