Czwarty odcinek specjalny z San Salvador de Jujuy do Tupizy liczył aż 416 kilometrów. Trasa z jaką zmagali się kierowcy nie była najłatwiejsza z powodu ulewnego deszczu, który nawiedził region przed rozpoczęciem etapu.
Ogromne problemy dotknęły faworytów, zwłaszcza fabryczny zespół Peugeota. Już na początku sporo czasu stracił Sebastien Loeb i Stephane Peterhansel, a w samej końcówce w wąwozie ugrzązł Carlos Sainz.
Liderem francuskiego teamu był jednak Cyril Despres. Pięciokrotny zwycięzca Dakaru w kategorii motocykli, przejął prowadzenie na trzecim punkcie pomiarowym i nie oddał go do samej mety, zapewniając Peugeotowi trzecie z rzędu etapowe zwycięstwo.
Drugi na mecie był Mikko Hirvonen w Mini, który na ostatnich kilometrach wyprzedził Naniego Romę (Toyota). Kolejne pozycje zajęli Peterhansel i Loeb.
ZOBACZ WIDEO: Jakub Przygoński: Rajd Dakar na motocyklu to największy "hardcore"
Świetnie pojechał Jakub Przygoński, który nie musiał oglądać się na problemy rywali i sam dyktował dobre tempo. W pierwszej części odcinka specjalnego kierowca ORLEN Team jechał na wysokiej piątej pozycji. W końcówce dopadła go jednak konkurencja i kierowca Mini spadł na siódmą lokatę. To najlepszy wynik Przygońskiego w Dakarze od momentu przesiadki z motocykla do samochodu.
W klasyfikacji generalnej Jakub Przygoński awansował na wysoką 6. lokatę. Kierowca ORLEN Team traci 36 minut do lidera, którym został Cyril Despres. Drugi ze stratą 4 minut do Francuza jest Peterhansel, a trzeci Hirvonen.
Czołówka 4. etapu:
Miejsce | Kierowca | Samochód | Strata |
---|---|---|---|
1 | Cyril Despres | Peugeot | 04:22:55 |
2 | Mikko Hirvonen | Mini | +10:51 |
3 | Nani Roma | Toyota | +12:51 |
4 | Stephane Peterhansel | Peugeot | +15:15 |
5 | Sebastien Loeb | Peugeot | +22:13 |
6 | Giniel de Villiers | Toyota | +24:04 |
7 | Jakub Przygoński | Mini | +24:23 |