Trudne warunki na Dakarze. Kontuzja jednej z gwiazd rajdu

Organizatorzy Rajdu Dakar po raz pierwszy w historii imprezy rozdzielili trasy motocyklistów i kierowców samochodów. Już w czwartek przedstawiciele obu kategorii rywalizowali na różnych odcinkach, a w piątek doszło do zamiany. Okazało się jednak, że grunt, po którym dzień wcześniej rywalizowały terenówki i ciężarówki, jest mocno rozjeżdżony i niebezpieczny.

Przekonał się o tym m.in. Ross Branch, który zanotował groźnie wyglądający upadek, wskutek którego doznał kontuzji i został zabrany z trasy. W tej sytuacji organizatorzy Dakaru postanowili przedwcześnie przerwać rywalizację, a wyniki końcowe zostaną zweryfikowane przez sędziów i opublikowane na podstawie czasów z punktu kontrolnego zlokalizowanego na 101. kilometrze.

To kolejny problem na tegorocznym Dakarze. Wcześniej, ze względu na obfite opady deszczu, zrezygnowano z etapu maratońskiego, w trakcie którego załogi nie mogą korzystać z serwisu. Jednak zalanie biwaku sprawiło, że zmieniono plany. Później, ponownie ze względu na podmokły teren, skrócono kolejny z etapów.

W piątek tempo wśród motocyklistów na Dakarze nadawał Daniel Sanders. Na 101. kilometrze trasy młody Australijczyk był o ponad dwie minuty szybszy od Sama Sunderlanda.

Dobrze spisał się Maciej Giemza. Reprezentant Orlen Team sklasyfikowany został na 18. miejscu z niespełna 7-minutową stratą do najszybszego Sandersa. 32. lokatę zajął Konrad Dąbrowski.

Rajd Dakar - motocykle - 6. etap - wyniki :

Rajd Dakar - motocykle - klasyfikacja po 6. etapie:

Czytaj także: Formuła 1 w Hollywood. Czy to się może udać? Były mistrz świata wywołał skandal. "Nasze prawa już nie istnieją"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"