W tym artykule dowiesz się o:
Za ułożenie trasy odpowiedzialny był nowy dyrektor Rajdu Dakar, pięciokrotny zwycięzca tej imprezy Marc Coma. Hiszpan nie miał łatwego zadania, ponieważ z organizacji rajdu wycofały się dwa kraje. Peru zrezygnowało ze względu na tzw. El Nino, natomiast Chile nawiedziły trzęsienia ziemi i powodzie. Dakar 2016 odbędzie się więc tylko w Argentynie i Boliwii, ale Coma postarał się, aby trasa nie była łatwiejsza niż w poprzednich edycjach.
2 stycznia. Prolog - 11 km Buenos Aires - Rosario
Powrót prologu do harmonogramu rajdu to pierwsza, ale nie ostatnia nowość. Prolog był rozgrywany, kiedy Dakar startował jeszcze w Paryżu, a kończył się w stolicy Senegalu. Po przenosinach rajdu do Ameryki Południowej postanowiono z niego zrezygnować.
2 stycznia zawodnicy po ceremonii w Buenos Aires udadzą się w kierunku Rosario, aby przejechać 11-kilometrowy prolog, który zadecyduje o ustawieniu na starcie pierwszego etapu rajdu.
3 stycznia. I etap: samochody i ciężarówki - 662 km, motocykle i quady - 632 km Rosario - Villa Carlos Paz
Prawdziwe ściganie rozpocznie się 3 stycznia. Ponad 200 kilometrów odcinka specjalnego to jak na Dakar niewiele, ale zawodnicy już od samego początku będą musieli utrzymać koncentrację na najwyższym poziomie, ponieważ na pierwszym etapie nie zabraknie szybkich sekcji, na których nie trudno o błąd. W kolejnym dniu przetestowana zostanie kondycja dakarowców.
4 stycznia. II etap: samochody i ciężarówki - 858 km, motocykle i quady - 786 km Villa Carlos Paz - Termas de Rio Hondo
Etap z Villa Carlos Paz do Termas de Rio Hondo premiuje zawodników, którzy będą potrafili utrzymać równe tempo przez cały dystans oraz zachowają siły na przejechanie dojazdówki. Charakterystyka trasy nie jest zbyt trudna, a brak nawigacyjnych pułapek powoduje, że o zwycięstwo powalczą najlepiej przygotowani fizycznie i mentalnie kierowcy. Krócej, ale trudniej będzie kolejnego dnia.
5 stycznia. III etap: wszyscy - 663 km Termas de Rio Hondo - San Salvador de Jujuy
Pierwsze górskie wyzwanie Dakaru i drogi wymagające od zawodników technicznej jazdy. Bardziej "surowi" kierowcy sporo tutaj stracą. Ciasne zakręty, szybkie partie - wiele fragmentów III etapu przypomina trasy z WRC, z czego na pewno zadowoleni będą Sebastien Loeb i Mikko Hirvonen.
6 stycznia. IV etap: samochody i ciężarówki - 619 km, motocykle i quady - 629 km San Salvador de Jujuy - San Salvador de Jujuy
Boliwia przywita karawanę Dakaru dużymi wysokościami oraz bardzo ciężką, urozmaiconą nawierzchnią. Nie zabraknie kamieni, na których łatwo przebić oponę. Zawodnicy muszą odpowiednio zarządzać siłami, ponieważ kolejnego dnia czeka ich prawdziwe piekło - etap maratoński.
7 stycznia, V etap: wszyscy - 642 km San Salvador de Jujuy - Uyuni
Podczas etapu maratońskiego uczestnicy Dakaru wjadą na wysokość 4600 m n.p.m. Nigdy wcześniej w historii rajdu rajd nie zawitał na taką wysokość. Jazda w takich warunkach, przy mocno rozrzedzonym powietrzu to test dla ludzkich organizmów, ale i maszyn. Silniki na takiej wysokości tracą nawet 30 proc. swojej mocy. Jeśli dołożymy do tego jazdę po niebezpiecznych bezdrożach, to niemal na pewno do Uyuni nie wszyscy dojadą.
8 stycznia. VI etap: samochody, motocykle, quady - 723 km, ciężarówki - 600 km Uyuni - Uyuni
Po sześciu dniach nieprzerwanej jazdy, organizatorzy zafundowali zawodnikom najdłuższy odcinek specjalny rajdu. 542 kilometrów oesowych dla motocyklistów, quadowców i kierowców samochodów poprowadzono na dużych wysokościach, dochodzących do 4200 m n.p.m. Waga ciężka Dakaru, czyli załogi ciężarówek pojadą inną trasą, liczącą łącznie 600 kilometrów.
9 stycznia. VII etap: wszyscy - 793 km Uyuni - Salta
Liczący 793 kilometrów etap przed upragnionym dniem odpoczynku. Przed startem do VII rundy Dakaru, kierowcy będą mieli za sobą już 4 200 km. Nie będzie to jednak etap ulgowy. Zawodników czeka walka z wodą i kilkukrotne pokonywanie koryta rzek. Jeśli spadnie deszcz dla wielu to zadanie może się okazać niewykonalne.
11 stycznia. VIII etap: wszyscy - 766 km Salta - Belen
Po naładowaniu akumulatorów dakarowcy zaczynają drugą część rajdu. Etap z Salty do Belen to gratka dla specjalistów od nawigacji i jazdy po wydmach. Kierowcy dobrze czujący się na piachu będą mieli okazję zyskać względem sowich rywali. VIII etap to szansa m.in. dla Rafała Sonika, który jest najlepszym ekspertem wśrod quadowców od jazdy po wydmach.
12 stycznia. IX etap: samochody i ciężarówki - 396 km, motocykle i quady - 436 km Belen - Belen
Lejący się z nieba żar, wyschnięte koryta rzek i gotujące się zapasy wody zabrane na trasę przez zawodników - tak będzie wyglądał IX etap. Piaski Fiambali owiane są złą sławą. Wiele tam nawigacyjnych pułapek, wysokie temperatury stanowią dodatkowe utrudnienie. Każdy, komu uda się dojechać na biwak w Belen będzie skrajnie wyczerpany. Zdecydowanie jeden z najtrudniejszych etapów Dakaru.
13 stycznia. X etap: samochody i ciężarówki - 763 km, motocykle i quady - 561 km Belen - La Rioja
Zawodnicy kontynuują przedzieranie się przez piaski Fiambali. Najbardziej piaszczysta próba w tej edycji rajdu. Kluczowe będzie doświadczenie i podejmowanie dobrych decyzji, o zakopanie się w takich warunkach jest wyjątkowo łatwo.
14 stycznia. XI etap: wszyscy - 712 km La Rioja - San Juan
Dla każdego, coś miłego. Trasa XI etapu jest najbardziej wszechstronna w całym rajdzie. Zawodnicy będą zmagali się z różnymi typami nawierzchni. Czeka na nich piasek, kamienie, miękkie podłoże oraz pustynna mąka, czyli legendarny fesz-fesz.
15 stycznia. XII etap: samochody, motocykle i quady - 931 km, ciężarówki - 866 km San Juan - Villa Carlos Paz
Coraz bliżej do mety. Przedostatni etap Dakaru liczy blisko tysiąc kilometrów, z czego 481 km to odcinek specjalny. Nie oznacza to jednak, że tzw. dojazdówka jest tylko formalnością. Szczególnie w końcowej etapie rywalizacji. Historia Dakaru zna wiele przypadków, kiedy wyczerpany kierowca zasnął w drodze na biwak rozbijając pojazd i w ten sposób eliminując się z rajdu.
16 stycznia. XIII etap: wszyscy - 699 km Villa Carlos Paz - Rosario
Upragniona meta. Ostatni etap Rajdu Dakar podobnie, jak w kolarskim Tour de France, jest etapem przyjaźni. Szanse, że lider klasyfikacji generalnej na ostatnich kilometrach straci zwycięstwo są niewielkie, ale z całą pewnością koncentrację trzeba utrzymać do samego końca. Tym bardziej, że finałowy etap składa się z wielu krętych i zdradliwych sekcji. Oby w Rosario zameldowało się 11 Polaków, bo właśnie tylu wystartuje w Rajdzie Dakar 2016.
Polacy na Rajd Dakar 2016: Motocykle: Kuba Piątek (KTM 450) Paweł Stasiaczek (KTM 450) Rafał Berdysz (KTM 450)
Quady: Rafał Sonik (Yamaha Raptor 700)
Samochody: Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (Toyota Hilux) Adam Małysz i Xavier Panseri (Mini) Kuba Przygoński i Andriej Rudnickij (Mini) Miroslav Zapletal i Maciej Marton (H3 Evo) Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski (Toyota Hilux)
Ciężarówki Gerard de Rooy, Moises Torrallardona i Dariusz Rodewald (Iveco Powerstar)