Małysz, Hołowczyc, Meoni... Przerażające wypadki w Rajdzie Dakar
Co roku Rajd Dakar pełen jest niebezpiecznych wypadków. Niestety czasami kończą się one śmiertelnie. Mnóstwo szczęścia mieli Adam Małysz czy Krzysztof Hołowczyc, ale tego samego nie można powiedzieć o kilku innych uczestnikach morderczego rajdu.
Rajd Dakar nieprzypadkowo nazywany jest najniebezpieczniejszym rajdem na świecie. W historii tej imprezy śmierć poniosło 69 osób. W tej przerażającej statystyce znajduje się aż 28 uczestników rajdu.
Trasy są na tyle niebezpieczne, że w każdej edycji roi się od wypadków. Czasami kończą się one tragicznie - poważnymi kontuzjami lub śmiercią. W 2015 roku jednym z pechowców był Adam Małysz. Były skoczek narciarski swój udział w Dakarze zakończył na drugi etapie, gdy tuż przed metą jego auto stanęło w płomieniach i doszczętnie się spaliło.
"Orzeł z Wisły" wyszedł z tego bez szwanku. Mniej szczęścia miał inny Polak.