Ellis Hill, ojciec kulomiota, mieszka w Filadelfii. W ubiegłym tygodniu odbywając kurs z pasażerką opowiedział, że czuje się dumny z syna, który zakwalifikował się do olimpijskiej kadry USA. Klientka zapytała wówczas Hilla-seniora kiedy wylatuje do Rio dopingować potomka, na co ten odparł, że nie jest to możliwe ze względu na ograniczone możliwości finansowe.
- Była to przygnębiająca wiadomość. Wspaniały człowiek, w doskonałej relacji z synem. Wiadomo, że każdy rodzic chciałby kibicować swemu dziecku na igrzyskach - powiedziała Liz Willcock, pasażerka Ellisa Hilla w rozmowie z mediami. Sprawa zrobiła się głośna, gdyż Willcock postanowiła pomóc kierowcy i poprzez jedną ze stron crowdfundingowych rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na bilet do Rio de Janeiro. Historia wzruszyła internautów i w kilka dni udało się pozyskać odpowiednią kwotę.
Konkurs pchnięcia kulą z udziałem Darrena Hilla odbędzie się 18 sierpnia. Jego ojciec Ellis jest już pewny, że będzie mógł na żywo kibicować synowi.
ZOBACZ WIDEO Piotr Myszka: w Rio czuję się jak na wakacjach (źródło TVP)
{"id":"","title":""}