Stephane Antiga po Iranie: Wolę wygrać w ten sposób, niż ograć rywala 3:0

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB /
Materiały prasowe / FIVB /
zdjęcie autora artykułu

- Takie zwycięstwo jest bardzo ważne dla zespołu. Pokazaliśmy charakter. Czasem wolę wygrać w ten sposób, niż gładko ograć rywala 3:0 - mówił po meczu Polska - Iran (3:2) selekcjoner naszej drużyny, Stephane Antiga.

Mecze Polaków z Irańczykami zwykle trwają długo i dostarczają dużych emocji i nie inaczej było w spotkaniu turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro. Nasi siatkarze prowadzili 2:0, by potem bronić piłek meczowych i wygrać dopiero po dramatycznym tie-breaku.

- Z Iranem zawsze jest ciężko, jest dużo nerwów. Nasze spotkania mają swoją historię. Tym razem zagraliśmy ładną siatkówkę, było dużo walki. Z nimi często są tie-breaki, ale zwykle to my wygrywamy i to jest fajne - mówił Antiga po zakończeniu meczu.

- Co się zmieniło, że nie zdołaliśmy wygrać 3:0? Irańczycy zaczęli podbijać dużo piłek. Zatrzymali na lewym skrzydle najpierw Mateusza Mikę, potem Rafała Buszka. Dobrze w bloku grał Seyed, który w tym elemencie jest chyba najlepszy na świecie. Robiliśmy trochę za dużo błędów w ataku i w zagrywce, ale Iran po prostu grał dobrze - podkreślił francuski szkoleniowiec.

Pod koniec drugiego seta Antiga ściągnął z boiska Mateusza Mikę i w jego miejsce posłał do boju Rafała Buszka. Gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle został na boisku już do końca meczu, ale powodem tego nie była kontuzja Miki. - Buszek jest bardziej agresywny w bloku, a to ważne, bo nie mieliśmy wielu bloków. No i dobrze przyjmuje. Zarówno Mika, jak i Buszek są w formie, ale w tym meczu bardziej potrzebny był ten drugi - wytłumaczył trener Polaków.

- Takie zwycięstwo jest bardzo ważne dla zespołu, dla całego naszego startu w turnieju. Pokazaliśmy charakter. Wolę wygrać tak, niż 3:0. Jesteśmy bardzo silni mentalnie. Chcemy teraz wygrać z Argentyną, choć będzie bardzo ciężko. Zapowiada się jeszcze trudniejszy mecz, niż ten z Iranem - dodał.

Zwykle spokojny i łagodny Antiga pokazał swoje surowsze oblicze, gdy przyszło mu mówić o kłótni, do jakiej doszło po meczu pomiędzy zawodnikami obu zespołów. - Nie podsycajcie spekulacji, nie dolewajcie oliwy do ognia. Za nami świetny mecz siatkówki, a ciągle słyszę tylko pytania "Co tam się stało i dlaczego?". To był przypadek. Coś takiego nie powinno mieć miejsca pod siatką i my to wiemy, więc dajcie spokój. Proszę was, żebyście nie robili z tego wielkich artykułów, bo to byłoby niedobre dla sportu. Mam nadzieję, że nie pojawi się mnóstwo artykułów z krzykliwymi tytułami i proszę o uszanowanie tej prośby - mówił podenerwowany szkoleniowiec.

Antiga zaznaczył zarazem, że wydarzenia po ostatniej piłce wtorkowego meczu nie wzbudzą wrogości pomiędzy nim, a trenerem Iranu Raulem Lozano czy kapitanem tej drużyny Saeidem Marouflakranim. - Czy pójdę z nimi na kawę? Oczywiście, to tylko sport, a to, co się wydarzyło, było przypadkiem.

Grzegorz Wojnarowski z Rio de Janeiro

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": historia pomnika Jezusa Odkupiciela (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
alfi
10.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Antiga najadł się szaleju . Zamiast skończyć mecz 3 : 0 pokazał ten nasz zespół nie charakter , lecz słabość . Ponieważ prowadząc 2 : 0 zaczęły drżeć ręce i wkradła sie niepewność wynikając Czytaj całość
avatar
Rychu Breja
10.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
iran zagral swietnie 3 i4 set, byli w gazie wiec spodziewalem sie ogladajac ten mecz ze tie-break tez padnie ich łupem, na szczescie kamien z serca bo nasi zagrali jak rowny z rownym w 5 secie Czytaj całość
Wiesia K.
10.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Buszek to przede wszystkim był najlepszy w zagrywce - chyba jako jedyny zagrywał seryjnie z wyskoku.  
avatar
VikingEpica
10.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pomyślmy o zawodnikach panie Antiga, to nie są roboty. Wczoraj trzeba było dobić Persów gdy leżeli a nie pozwalać im powstać z martwych. Nie gramy pierwszy raz z nimi by nie wiedzieć co znaczy Czytaj całość