Nic nie zapowiadało, że Rosjanki po raz kolejny zapiszą na swoim koncie punkty. Sborna, prowadzona przez swoją liderką Annę Wiachirewą, początkowo trzymała kontakt ze Szwedkami. Kłopoty zaczęły się od rzutu karnego dla zespołu ze wschodu.
W 27 minucie na linii siódmego metra ustawiła się Wiachirewa i... skierowała piłkę wprost w głowę Filippy Idehn. Arbitrzy tylko krótko się naradzili. Czerwona kartka. Obiektywnie chyba niesłuszna. Strata skrzydłowej wybiła Rosjanki z rytmu. Łatwo traciły piłki i Szwedki odpowiadały po kontrach. Wystarczyły trzy minuty bez Wiachirewej i Sborna przegrywała już 15:18.
Rozgrzała się też Idehn i Skandynawki wypracowały siedem bramek przewagi w drugiej połowie. Z kolei przed Rosjankami piętrzyły się trudności. Kontuzji kolana doznała nieźle spisująca się Anna Sedojkina i sytuacja zrobiła się pozornie beznadziejna.
Szwedki poczuły się jednak zbyt pewnie. Przestały trafiać ze skrzydła, zacięła się szczególnie Louise Sand. Sborna zwietrzyła szansę. Świetny fragment zanotowało Daria Dmitriewa i na 8 minut przed końcem był już remis.
Reprezentację z północy Europy jakby sparaliżowało. Zawodziła nawet nieomylna wcześniej Isabelle Gullden. Rosjanki robiły swoje i po trafieniach Olgi Akopian wyszły na prowadzenie, którego już nie oddały. To była wspaniała pogoń podopiecznych Jewgienija Trefiłowa.
Rosja: Sedojkina (9/28 - 32 %), Kalinina (5/20 - 25%) - Kuzniecowa 1, Dmitriewa 6, Sen 3, Akopian 2, Wiachiriewa 4/1, Sudakowa 3, Borbownikowa 6, Żylinskajte 1/1, Marennikowa 3, Bliznowa 4/1, Ilina 2, Pietrowa 1.
Karne: 3/4.
Kary: 6 minut.
Szwecja: Idehn (12/38 - 32 %), Bundsen (1/10 - 10%) Tegstedt, Blohm 4, Stromberg, Roberts 2, Sand 1, Ek 2, Torstensson 7, Gullden 11/7, Hagman 6, Wallen, Jacobsen 1, Alm.
Karne: 7/7.
Kary: 12 minut.
Czerwone kartki: Wiachirewa (Rosja, 28 min. - za niesportowe zachowanie) oraz Jacobsen (Szwecja, 51 min. - z gradacji kar).
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Copacabana uczy tolerancji (źródło TVP)
{"id":"","title":""}