Paweł Zatorski: Nie czujemy się jak gwiazdy, jesteśmy tu wśród gwiazd

Materiały prasowe / FIVB / Paweł Zatorski
Materiały prasowe / FIVB / Paweł Zatorski

Polacy na razie legitymują się trzema zwycięstwami w turnieju olimpijskim, nie przegrali dotąd spotkania. Mają jasno określony cel i konsekwentnie realizują plan, bez względu na to, co się wokół nich dzieje.

[color=black]W czwartek reprezentacja Polski pokonała Argentynę. Potrzebowała do tego trzech setów, choć można było się spodziewać, że mecz będzie znacznie bardziej wyrównany ze względu na to, że przeciwnicy byli dotychczas niepokonani.

- Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Dwie pierwsze partie rozegraliśmy koncertowo, jednak w drugim secie straciliśmy kilka punktów z rzędu. Rywale nabrali pewności siebie i odbiło się to w trzeciej odsłonie, grało nam się dużo ciężej. Najważniejsze jednak jest to, że końcówkę rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść - podsumował spotkanie Paweł Zatorski.

Libero zauważył, że jego zespołowi udało się zneutralizować Facundo Conte. - [/color][color=black]Jeżeli pozwoli mu się grać, to jest groźny, pokazywał to w trzecim secie. Na szczęście jednak w tym spotkaniu został zgaszony przez naszą zagrywkę - podkreślił.

[/color][color=black]- Nie popadamy w ekscytację, bo na razie zagraliśmy tylko trzy spotkania. W sobotę gramy z Rosją i wszystko może się zmienić, choć oczywiście liczymy, że to będzie nasz kolejny dobry występ - powiedział libero.

[/color]Magdalena Fularczyk i Natalia Madaj wywalczyły w czwartek złote krążki w wioślarstwie w kategorii dwójek podwójnych. Siatkarze słyszeli wcześniej o tym wydarzeniu. - [color=black]Takie informacje budują i cieszą. Kibicujemy wszystkim Polakom, którzy tu są. Spotykamy ich w wiosce, na stołówce, a oni kibicują nam na hali. My nie mamy takiej możliwości, bo gramy za często, nie mamy czasu - wyjaśnił Zatorski.

[/color]Igrzyska od innych imprez różnią się przede wszystkim tym, że są tu mistrzowie i przedstawiciele wszystkich letnich dyscyplin. Dla samych zawodników jest to duże przeżycie. - Sporo zdjęć było szczególnie podczas ceremonii otwarcia. To miłe, że ludzie doceniają naszą pracę. Nie czujemy się tu jak gwiazdy, ale jesteśmy wśród gwiazd - zakończył libero reprezentacji Polski.[color=black]

[/color]Grzegorz Wojnarowski z Rio de Janeiro
[b]ZOBACZ WIDEO Rio 2016. Nasze nadzieje medalowe!

(źródło TVP)

[/b]

Komentarze (0)