Rio 2016: mistrzynie Europy z pierwszą wygraną, Amerykanki z czwartą

PAP/EPA / FAZRY ISMAIL
PAP/EPA / FAZRY ISMAIL

Reprezentantki Serbii, aktualne mistrzynie Europy, wygrały swój pierwszy mecz na turnieju koszykówki kobiet w Rio. Do sukcesu nad Chinkami team z Bałkanów poprowadziła m.in. Ana Dabovic.

Arcyważne zwycięstwo dało Serbkom nadzieje na pozostanie w turnieju olimpijskim i grę w ćwierćfinale. W piątek mistrzynie Europy pokonały bezpośrednie rywalki w walce o "czwórkę" Chinki 80:72.

Koszykarki z Bałkanów od pierwszych minut ruszyły do zdecydowanej ofensywy, a prym w tym wiodła była koszykarka Wisły Can-Pack Kraków Ana Dabovic. Ta do przerwy miała już na swoim koncie 17 punktów, a Azjatki pozostawały w grze tylko dzięki serii trójek w drugiej kwarcie.

Po przerwie do Dabovic dołączyła Sonja Petrovic, a dzięki temu Serbki zadały decydujący dla losów meczu cios w trzeciej kwarcie, którą rozstrzygnęły na swoją korzyść aż 26:9.

Dabović ostatecznie zakończyła pojedynek z dorobkiem 23 punktów i do pełni szczęścia zabrakło jej jedynie skuteczności w rzutach zza linii 6,75 (0/6 w tym elemencie). Petrovic do 20 punktów dołożyła 8 zbiórek i 6 asyst.

W starciu niepokonanych dotychczas drużyn Amerykanki różnicą 30 punktów pokonały Kanadyjki. Rywalki spod znaku Klonowego Liścia rozdrażniły swoje rywalki dobrą grą w pierwszej połowie i w drugiej przekonały się, o sile głównych kandydatek do złota.

Podopieczne Geno Auriemmy wzmocniły defensywę, z której wyprowadzały zabójcze kontry. Gdy tej nie udało się z kolei przeprowadzić, to doskonale dzieliły się piłką szukając otwartych pozycji, a to wybiło z głowy Kanadyjkom marzenia o sprawieniu sensacji.

Ostatecznie reprezentantki USA wygrały 81:51, a punkty wywalczyło 11 z 12 koszykarek. Jedyną, której nie udało się trafić do kosza, była Sue Bird. Zamiast tego rozdała koleżankom 9 asyst.

W ostatnim meczu tego dnia Hiszpanki nie pozostawiły żadnych złudzeń Senegalkom. Od pierwszym minut koszykarki z Europy postawiły na solidną defensywę i skuteczny atak, a ostatecznie przełożyło się to na wygraną różnicą aż 54 punktów!

Wyniki:

Serbia - Chiny 80:72 (24:14, 16:20, 26:9, 14:29)
(A. Dabovic 23, Petrovic 20, Page 13, Milovanović 10 - Sun 16)

Kanada - USA 51:81 (16:18, 6:18, 14:24, 15:21)
(Ayim 8 - Taurasi 12, Moore 12, Charles 10)

Hiszpania - Senegal 97:43 (26:11, 20:8, 25:13, 26:11)
(Ndour 18, Torrens 14, Xargay 12, Rodriguez 12, Crauz 12, Nicholls 10 - Sy 16)

MiejsceDrużynaMPktZP+-
1 USA 5 10 5 0 520 316
2 Hiszpania 5 9 4 1 387 333
3 Kanada 5 8 3 2 340 347
4 Serbia 5 7 2 3 385 406
5 Chiny 5 6 1 4 371 428
6 Senegal 5 5 0 5 309 482

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Copacabana uczy tolerancji (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)