Po trzech seriach spotkań fazy grupowej Polacy mają w dorobku trzy zwycięstwa - z Egiptem, Iranem i Argentyną. Rosjanie rozbili Kubańczyków i Egipcjan, ale dość nieoczekiwanie ulegli Argentyńczykom 1:3. Zdaniem Stephane'a Antigi nie oznacza to wcale, że Sborna jest w słabej formie.
- Rosjanie mają dużą siłę ognia w ataku. Ich rozgrywający Siergiej Grankin ma do wyboru wiele opcji. Siergiej Tietiuchin jest w stanie zdobyć punkt z każdej piłki, podobnie Maksim Michajłow. Trzeba im utrudnić życie zagrywką, bo kiedy dokładnie przyjmują, ciężko jest ich zatrzymać - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski.
- To bardzo mocni, bardzo utytułowani zawodnicy, którzy wiedzą jak grać w meczach o stawkę. Najważniejsze będzie zachowanie koncentracji. Jeżeli zagramy dobrze, to wygramy. Nie jest dla mnie istotne, że oni mają jakieś problemy, nie ma znaczenia, kto wystąpi w ich zespole, a kto nie. Ważna będzie nasza postawa.
Kolejne zwycięstwa budują atmosferę w naszej drużynie, a ona jest bardzo potrzebna - podkreślił kapitan Biało-Czerwonych Michał Kubiak.
ZOBACZ WIDEO Kantor i Łosiak: Czuliśmy się mocni. To rozczarowanie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
W 2015 roku Polacy zagrali z Rosjanami pięć spotkań i wszystkie pięć wygrali. W tym sezonie zmierzyli się z drużyną trenera Władimira Alekny dwa razy i zdołali ugrać w tych starciach tylko jednego seta. Antiga zaznacza jednak, że tymi meczami nie należy się teraz przejmować.
- To, co było wcześniej, się nie liczy. Wówczas ciężko pracowaliśmy. Mieliśmy swoją serię zwycięstw nad Rosją, ale ona się skończyła. To nas nie martwi, bo Liga Światowa była tylko narzędziem, by dobrze przygotować się do igrzysk - wyjaśnił francuski szkoleniowiec.
Zdaniem Antigi Rosja to nie tylko mocna zagrywka i znakomity blok, ale też dobra gra w obronie. - To nie jest ta drużyna sprzed dziesięciu lat, która tylko biła serwisem, mocno atakowała i stawiała ścianę w bloku. Ta Rosja ma też świetną obronę i dobry system gry. Nie jest łatwo ich przeczytać. A takiemu graczowi, jak Tietiuchin, turniej olimpijski pasuje, bo tu się gra co dwa dni i on może odpocząć. To może być jego turniej. A że Rosjanie mają ostatnio sporo problemów? Nawet bez Dimitrija Muserskiego ich potencjał jest duży. Z jednej strony to osłabienie, z drugiej - kiedy Muserski był na boisku, można się było spodziewać, do kogo pójdzie wystawa. Teraz trudniej to przewidzieć - powiedział trener Polaków.
Francuz dodał, że nawet biorąc pod uwagę niezwykle mocny skład grupy A (Brazylia, Włochy, USA, Francja, Kanada, Meksyk), lepiej jest zająć w swojej stawce pierwsze miejsce i trafić na teoretyczne słabszego przeciwnika. - Warto skończyć na prowadzeniu, żeby potem nie żałować. A poza tym jeśli wygramy z Rosją, w meczu przeciwko Kubie będę mógł dać odpocząć niektórym zawodnikom - stwierdził.
Spotkanie Polska - Rosja rozpocznie się w sobotę o godzinie 20 czasu polskiego. Zdaniem statystyka naszej reprezentacji Oskara Kaczmarczyka kluczowa będzie w tym meczu cierpliwość. - Tak właśnie zagramy. I będziemy czekać na ich błędy - zapowiedział.
Grzegorz Wojnarowski z Rio de Janeiro
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)