Konfrontacja Brazylii z Argentyną wyłoni ostatniego półfinalistę igrzysk w Rio de Janeiro. Obie drużyny utworzyły jedną z dwóch par, która nie została ustalona na podstawie losowania. Uniknęły go zespoły, które zajęły 1. i 4. miejsce w swoich grupach.
Jednakże dość niespodziewanie to Argentyńczycy przystępują do ćwierćfinału jako zwycięzca grupy B. Podopieczni Julio Velasco zdobyli w niej 12 punktów, przegrywając tylko raz - 0:3 z Polską. Z kolei gospodarze olimpijskiej imprezy do końca musieli drżeć o wywalczenie awansu do fazy pucharowej. Udało im się tego dokonać, z bilansem 3 zwycięstw i 2 przegranych, dzięki wygranej 3:1 nad Francją w decydującej, 5. kolejce.
Tuż przed nimi na parkiecie w hali Maracanazinho zameldują się dwie inne drużyny, które przed rozpoczęciem zmagań w 1/4 finału uniknęły losowania. Pierwszą z nich są Włosi, triumfatorzy grupy A. Przed ostatnią serią spotkań grupowych jako jedyni mogli pochwalić się mianem niepokonanych. W niej ulegli jednak 1:3 Kanadzie. Porażka ta nie niosła dla nich natomiast żadnych konsekwencji, ponieważ byli już pewni zajęcia 1. miejsca w tabeli.
Ich najbliższym rywalem będzie Iran. Drużyna prowadzona przez Raula Lozano nie miała problemów z ograniem Egiptu i Kuby, ale w meczach z pozostałymi rywalami nie spisywała się już tak dobrze. Solidny opór postawiła jedynie Polakom, ulegając im po zaciętej walce 2:3. W starciach z Argentyną i Rosją nie zdobyła już choćby seta, dlatego też do kolejnej rundy zakwalifikowała się zaledwie z 4. pozycji.
Seria ćwierćfinałowych batalii rozpocznie się z kolei od konfrontacji ekip, które połączyło ze sobą losowanie. Na początku Rosjanie (3. miejsce w grupie B) zmierzą się z Kanadyjczykami (2. lokata w grupie A). Podopieczni Władimira Alekny nie uniknęli jak dotąd chwil słabości, ale przegrali zaledwie raz - 1:3 z Argentyną. Nadzieję na odniesienie sukcesu w igrzyskach wlał w ich serca triumf 3:2 nad Polską, przerywający zwycięski, olimpijski marsz naszej kadry.
Ekipa z Ameryki Północnej jest natomiast największą rewelacją turnieju. Rozpoczęła go od imponującej wygranej 3:0 nad USA, ale później do ostatniej chwili musiała rywalizować o awans z grupy. Nie oglądając się jednak na nikogo, ograła w 5. kolejce Włochów. Tym samym odniosła trzecie zwycięstwo, będące równoznaczne ze spełnieniem marzenia o grze w czołowej "ósemce".
W naszym kraju najwięcej emocji wywołuje naturalnie mecz pomiędzy reprezentacją Polski a Stanami Zjednoczonymi. Siatkarze Stephane'a Antigi rozbudzili medalowe apetyty w narodzie swoją dobrą postawą w pierwszej części turnieju. Amerykanie z kolei stopniowo podnoszą się po falstarcie w postaci dwóch porażek na otwarcie olimpijskich zmagań. Trzy następne pojedynki padły już ich łupem, dzięki czemu odbudowali morale i zademonstrowali gotowość do gry o najwyższe cele.
Pary ćwierćfinałowe olimpijskiego turnieju siatkarzy (daty i godziny według czasu polskiego):
Kanada - Rosja (17.08, godz. 15:00)
USA - Polska (17.08, godz. 19:00)
Włochy - Iran (17.08, godz. 23:00)
Brazylia - Argentyna (18.08, godz. 03:15)
ZOBACZ WIDEO "Policja traktuje nas jak zwierzęta, bo jesteśmy czarni" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)