W Rio w biegu na 800 m mieliśmy silną reprezentację. Adamowi Kszczotowi nie udało się wejść do finału, lecz szansę walki o medale miał Marcin Lewandowski.
Jednak Lewandowski nie zdołał sprawić niespodzianki i nie zdobył medalu. Tempo biegu od samego początku było bardzo mocne. Polak przyjął taktykę, by czaić się z tyłu stawki i zaatakować na finiszu. W pewnym momencie został na chwilę przyblokowany, a strata do czołówki była spora.
Ostatecznie nasz reprezentant zanotował najlepszy czas w tym sezonie (1:44.20), który wystarczył do zajęcia szóstego miejsca w finale olimpijskim.
Lewandowski zamieścił na swoim profilu na Facebooku wpis. - Wróciłem wczoraj w środku nocy, długo nie mogłem zasnąć. Wstałem zdecydowanie później niż zwykle. Chciałbym teraz położyć się na plaży i w spokoju pozwolić ponieść się refleksjom. Skonsumować swój udział w Igrzyskach, delektować się tym uczuciem, by je zrozumieć, wyciągnąć lekcje - napisał.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna karta Brazylii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}