Główne kandydatki do złota w Rio po raz kolejny wręcz zdemolowały swoje rywalki na turnieju w Rio. Ćwierćfinał z Japonkami wygrały aż 110:64, jednak na tak wysoki wymiar kary rywalki nie zasłużyły.
Azjatki kapitalnie grały w pierwszej połowie meczu. Wtedy to trafiły siedem razy zza linii 6,75 i w 18 minucie przegrywały tylko 48:46. W ostatniej minucie Amerykanki zaliczyły run 8:0 i to był początek końca Japonek.
Po zmianie stron przewaga faworytek rosła z każdą kolejną minutą. Ważne rzuty trafiała rozkręcająca się Diana Taurasi, swoje dołożyła Maya Moore i jeszcze w trzeciej kwarcie ich przewaga wzrosła do dwudziestu punktów.
Ostatnia część była prawdziwym popisem podopiecznych Geno Auriemmy. Kwartę tą reprezentantki USA wygrały aż 29:5 pieczętując swój kolejny, już szósty triumf ta turnieju w Rio.
W ekipie Amerykanek najskuteczniejsze okazały się Moore i Taurasi, które zaliczyły po 19 oczek. Zaznaczyć trzeba, że jeszcze pięć innych zawodniczek zapisało na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze punktowe.
Reprezentantki USA po raz kolejny pokazały ciekawą dla oka i skuteczną koszykówkę. W pełni wykorzystywały dominację pod koszem (wygrana walka na tablicach 50:26), a gdy tylko doszły do tego celne trójki i agresywniejsza defensywa, rywalki nie miały nic do powiedzenia.
Japonki walczyły dzielnie, a w grze długo trzymały je rzuty zza łuku. Niestety po siedmiu trafionych takich rzutach w pierwszej połowie, w drugiej konto to powiększyło się tylko o jeden taki rzut. Rywalki jednak w tym elemencie nie ustępowały - zaliczyły 11 celnych rzutów na 18 prób.
Półfinałowym rywalem reprezentantek USA będzie zwycięzca ostatniego ćwierćfinału, w którym zmierzą się reprezentantki Francji i Kanady.
USA - Japonia 110:64 (30:23, 26:23, 25:13, 29:5)
(Taurasi 19, Moore 19, McCoughtry 13, Delle Donne 11, Fowles 10, Augustus 10, Whalen 10 - Tokashiki 14, Kurihara 12, Motokawa 12)