Rio 2016: kapitalny poziom skoku wzwyż. Kanadyjczyk ze złotem

W porównaniu do igrzysk w Londynie poziom konkursu zdecydowanie wzrósł. Cztery lata temu do medalu wystarczył wynik 2,29 m. Tym razem trzeci Bohdan Bondarenko skoczył 2,33 m.

Od początku konkursu najlepiej spisywali się Bondarenko, Mutaz Essa Barshim i Derek Drouin. Faworytów naciskali Robert Grabarz, Andrij Procenko i wicemistrz olimpijski z Londynu, Erik Kynard. Wspomniana trójka skończyła jednak poza podium.

Konkurentów zaszachował Drouin, który wynikiem 2,38 m wyszedł na prowadzenie. Gonić próbował go Barshim, lider światowych tabel i podopieczny polskiego trenera Stanisława Szczyrby, ale 2,36 m okazało się w tym konkursie przeszkodzą nie do pokonania. Maksymalne ryzyko podjął Bondarenko. Ukrainiec opuścił 2,33 m i spróbował sił na 2,38 m. Bezskutecznie.

Mistrzem został Drouin, który tym samym dorzucił do swojego CV kolejny medal wielkiej światowej imprezy. Kanadyjczyk cztery lata temu zdobył brąz igrzysk olimpijskich, a przed rokiem stanął na najwyższym stopniu podium mistrzostw świata.

Wojciech Theiner i Sylwester Bednarek odpadli w eliminacjach. Nasi reprezentanci nie nawiązali do sukcesów Polaków sprzed lat - mistrza i wicemistrza olimpijskiego Jacka Wszoły i srebrnego medalisty z Atlanty z 1996 roku, Artura Partyki.

Skok wzwyż mężczyzn:

ZOBACZ WIDEO Mistrzowska próba Dereka Drouina w skoku wzwyż

{"id":"","title":""}