Rio 2016. Srebrna medalistka olimpijska odpowiada na zarzuty dopingowe. "Jestem krystalicznie czysta"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Genzebe Dibaba sięgnęła we wtorek po srebrny medal olimpijski w biegu na 1500 metrów. Tuż po starcie musiała odpowiadać na pytania o jej trenera uwikłanego w aferę dopingową.

W tym artykule dowiesz się o:

W czerwcu w hiszpańskim Sabadell, gdzie Genzebe Dibaba często trenowała, policja zatrzymała dwie osoby, trenera Etiopki Jamę Adena oraz jednego z jej fizjoterapeutów. Obydwaj są podejrzewani o podawanie dopingu. W ich pokoju hotelowym znaleziono kilka niedozwolonych środków, w tym EPO.

Naturalnym stało się, że po tym jak Dibaba sięgnęła w Rio de Janeiro po srebrny medal w biegu na 1500 metrów, większość kierowanych do niej pytań dotyczyła właśnie tej afery.

- Mogę was zapewnić, że jestem krystalicznie czysta - przyznała 25-letnia Etiopka. - Mój trener wciąż pozostaje pod nadzorem IAAF. Jeśli udowodnią mu winę, zakończę z nim współpracę. Jeśli okaże się niewinny, wciąż będę z nim trenować - dodała.

ZOBACZ WIDEO Carl Lewis: Wybuczenie Gatlina było niewłaściwe (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)