W powszechnej ocenie sędziowie całkowicie wypaczyli rezultaty walk Władimir Nikitin - Michael Conlan i Jewgienij Tiszczenko - Wasilij Lewit. Tuż po zakończeniu pierwszej z nich Conlan, któremu orzeczono porażkę, nie wytrzymał i pokazał arbitrom niecenzuralny gest. Echa niespodziewanych wyników obu pojedynków rozbrzmiewają do dziś.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (AIBA) zdecydowało się na odsunięcie sześciu sędziów, którzy punktowali kontrowersyjne walki - żaden z nich nie będzie już pracował podczas tegorocznych igrzysk. Nie zmienia to jednak faktu, że dla bokserów jest to marne pocieszenie, gdyż regulamin nie przewiduje weryfikacji wyników.
Oprócz samego sędziowania wątpliwości wzbudza także sposób punktowania. W Rio de Janeiro w każdej walce ocenia pięciu sędziów - z ich pięciu not, komputer losowo wybiera trzy, po zsumowaniu których poznaje się wynik walki.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)
{"id":"","title":""}