Rio 2016: wielka stagnacja w polskim skoku wzwyż mężczyzn

Newspix / Tomasz Markowski / Sylwester Bednarek
Newspix / Tomasz Markowski / Sylwester Bednarek

Kamila Lićwinko będzie ratować honor polskiego skoku wzwyż na igrzyskach w Rio de Janeiro. Bardzo zawiedli mężczyźni - Sylwester Bednarek i Wojciech Theiner odpadli już w eliminacjach, prezentując się bardzo słabo.

Dokładnie 20 lat temu Artur Partyka stoczył na igrzyskach w Atlancie niezapomniany pojedynek o złoty medal olimpijski w skoku wzwyż z Charlesem Austinem. Polak oddał w tym konkursie jeden z najlepszych skoków w historii tej konkurencji, po którym amerykańscy komentatorzy łapali się za głowy.

Z kolei 40 lat temu złoty medal olimpijski w Montrealu zdobył inny wielki polski skoczek wzwyż, Jacek Wszoła, bijąc ponadto rekord olimpijski.

Choć w Rio de Janeiro nikt nie oczekiwał od Sylwestra Bednarka i Wojciecha Theinera medali, to ich postawę w eliminacjach najlepiej przemilczeć. W Brazylii obaj Polacy nie byli w stanie pokonać wysokości 2,26 m, zdecydowanie niższej, niż ich rekord życiowy (2,32 m).

- Nie wiemy co się stało. Jesteśmy zawiedzeni - mówił po zawodach Bednarek, cytowany przez "Przegląd Sportowy". To on jest ostatnim Polakiem, który odniósł duży sukces na wielkiej imprezie w tej konkurencji. W 2009 na mistrzostwach świata w Berlinie zdobył brązowy medal.

ZOBACZ WIDEO "Po raz pierwszy komentatorzy z innych telewizji przybijali nam piątki" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Kolejne siedem lat to jednak dla niego pasmo niepowodzeń. Nie omijały go kontuzje - Polak musiał leczyć kolejne urazy kolan, a także zerwane ścięgno Achillesa. W tym roku wreszcie nie prześladowały go problemy zdrowotne, a przed igrzyskami zapowiadał, że w Brazylii będzie chciał poprawić rekord życiowy.

- Skoczyć 2,33 lub trochę wyżej. To mój cel - przekonywał. Co z tego wyszło?

Biało-Czerwoni zakończyli swoją przygodę z Rio de Janeiro na eliminacjach, z zaliczonym wynikiem 2,22 m. Dość powiedzieć, że to o 3 cm gorszy wynik, niż ten, który 40 lat temu uzyskał wspomniany Wszoła...

W Rio honoru polskiego skoku wzwyż bronić będzie Kamila Lićwinko. Polka jest kandydatką do medalu i wierzymy, że nie zawiedzie oczekiwań. 30-latka udanie przebrnęła przez czwartkowe eliminacje, zaliczając w pierwszej próbie wymaganą wysokość 1,94 m.

Aby jednak stanąć na podium, nasza lekkoatletka będzie musiała, odwrotnie niż Bednarek i Theiner, skakać w granicach rekordu życiowego (1,99 m), a nawet wyżej.

- Jestem gotowa na skoki powyżej 2 metrów. Aby stanąć na podium, tyle trzeba będzie uzyskać. To są igrzyska olimpijskie, wszystkie moje rywalki są na pewno znakomicie przygotowane - mówi nasza medalowa nadzieja w rozmowie z "Super Expressem".

Największymi rywalkami Polki w walce o medal będą Amerykanka Chaute Lowe, Niemka Marie-Laurence Jungfleisch, Hiszpanka Ruth Betia i oczywiście niezwykle utytułowana Chorwatka Blanka Vlasić.

Komentarze (2)
avatar
Aborga
18.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No to na sale sportowa potrenowac i pokazac jak to sie robi !!! To do tych co im sportowe wyniki innych sie nie podobaja ! 
avatar
Lato w Mirmiłowie
18.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Stagnacja?? Raczej totalny regres, tylko tak można określić odpadnięcie 2 naszych skoczków
z olimpijskiego konkursu po zaliczeniu wysokości 2,22............. 2,20 pół wieku temu skakał Edward
Czytaj całość