W tym artykule dowiesz się o:
Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn udanie rozpoczęła igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Mistrzowie świata zgodnie z planem pokonali w swoim pierwszym spotkaniu Egipt 3:0 (25:18, 25:20, 25:17).
Biało-Czerwoni zagrali tak jak przystało na faworytów. Pewne problemy mieli jedynie w drugim secie, w którym Egipcjanie zdołali odskoczyć na kilka punktów. Wtedy jednak do pracy wzięli się liderzy - Bartosz Kurek i Michał Kubiak, którzy swoimi atakami siali postrach u rywali.
We wtorek w swoim kolejnym meczu w trakcie igrzysk Orły zagrają z Iranem (godz. 22:05).
Niestety, śladami siatkarzy nie poszli nasi piłkarze ręczni. Trzecia drużyna ostatnich mistrzostw świata zawiodła wiernych kibiców i uległa Brazylijczykom 32:34 (13:16).
Już początek spotkania zwiastował kłopoty - po kilku minutach Biało-Czerwoni przegrywali aż 0:5. W grze naszej drużyny było zbyt dużo przestojów, jednak nawet przy bardzo słabej postawie w obronie Polacy mogli wygrać to spotkanie, jednak zmarnowali wiele doskonałych okazji pod bramką rywali.
ZOBACZ WIDEO Piotr Małachowski: Dla takich grubasów jest klasa biznes (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Już we wtorek nasz zespół czeka bardzo ważny mecz z Niemcami. Aby poprawić swoją sytuację w tabeli grupy B, Polacy muszą zaprezentować się zdecydowanie lepiej.
Naprawdę z pięknej strony w niedzielne popołudnie zaprezentowały się nasze siatkarki plażowe. Kinga Kołosińska i Monika Brzostek pokonały faworyzowane Amerykanki Lauren Fendrick i Brooke Sweat 2:1
Polki przegrały pierwszą partię (14:21), jednak w kolejnych dwóch setach pokazały wielką klasę, wręcz deklasując swoje rywalki. Najpierw wygrały do 13, a następnie aż 15:7!
Następnym rywalem naszego duetu będą Rosjanki Jekaterina Birłowa i Jewgenia Ukołowa (wtorek, 9 sierpnia, godz. 18:00 czasu polskiego).
Po znakomitym występie Rafała Majki liczyliśmy po cichu, że jego wyczyn powtórzy w niedzielę Katarzyna Niewiadoma. Nasza kolarka była jedną z kandydatek do medalu w wyścigu ze startu wspólnego.
21-latka spisała się bardzo dobrze, jednak nie wystarczyło to do zdobycia medalu. Młoda zawodniczka wjechała na metę na szóstej pozycji. Złoto, po emocjonującym finiszu i pogoni za Marą Abott, zdobyła Holenderka Anna van der Breggen.
Nie był to jednak udany dzień dla wszystkich kolarek z tego kraju.
W sobotę byliśmy świadkami groźnego upadku na trasie rywalizacji kolarzy, gdy podczas zjazdu przewrócili się Vincenzo Nibali i Sergio Henao.
Dzień później, również w podobnym miejscu, fatalnie wyglądający wypadek miała Annemiek Van Vleuten. Jadąca z dużą prędkością Holenderka straciła panowanie nad rowerem podczas zakrętu i uderzyła z wielką siłą w krawężnik.
ZOBACZ WIDEO Kolarstwo – wyścig Elity kobiet: koszmarny wypadek Annemiek Van Vleuten (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
- To wyglądało masakrycznie - mówiła później Katarzyna Niewiadoma. Również brązowa medalistka Szwedka Emma Johansson była przejęta losem rywalki. Po dotarciu na metę pytała tylko o Van Vleuten, nie koncentrując się na swoim sukcesie.
Według najnowszych doniesień holenderskiej telewizji NOS Sport wicemistrzyni świata ma pęknięte kręgi na odcinku lędźwiowym kręgosłupa i wstrząśnienie mózgu. Przebywa na oddziale intensywnej terapii i ma pozostać tam przez najbliższe 24 godziny.
Do ogromnej sensacji doszło na tenisowych kortach. Już w I rundzie turnieju olimpijskiego z imprezą pożegnał się żelazny faworyt do złota, lider światowego rankingu ATP, Novak Djoković!
Serb przegrał z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro 6:7, 6:7 i może na cztery lata pożegnać się z marzeniami o zdobyciu Złotego Szlema, na który składa się wygranie wszystkich turniejów wielkoszlemowych i złota olimpijskiego.
Dla Djokovicia to drugie z rzędu igrzyska bez medalu - cztery lata temu zajął czwarte miejsce. Co ciekawe, brąz zabrał mu wtedy właśnie Juan Martin del Potro.
Drugiego dnia igrzysk olimpijskich byliśmy także świadkami wielkiej niespodzianki w rywalizacji koszykarzy. Otóż aktualni mistrzowie Europy Hiszpanie niespodziewanie przegrali z Chorwacją 70:72.
Spotkanie obu drużyn było bardzo emocjonujące, a jego wynik ważył się do końcowej syreny. W ostatniej akcji meczu szansę na doprowadzenie do dogrywki miał lider wicemistrzów olimpijskich z Londynu Pau Gasol, jednak został zablokowany.
Z kolei udanie zmagania w Rio de Janeiro rozpoczęli Litwini, który wcześniej wygrali z gospodarzami 82:76.