Rio 2016. Oceny po Polska - Argentyna: Świetny występ pod dowództwem Grzegorza Łomacza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski wciąż jest niepokonana w turnieju olimpijskim. Podopieczni Stephane'a Antigi w czwartek pokonali Argentyńczyków w trzech setach.

1
/ 5

Rozgrywający:

Był to zdecydowanie najlepszy jego mecz w tym sezonie reprezentacyjnym. Nie tylko dołożył cegiełkę w bloku i polu zagrywki, ale również znakomicie rozkładał atak w polskim zespole. Świetnie współpracował ze środkowymi, którzy raz za razem zaskakiwali przeciwników. Argentyńczycy postawili tylko dwa bloki punktowe, to również świadczy o bardzo dobrym występie Łomacza.

Fabian Drzyzga - grał zbyt krótko, żeby można go było ocenić

2
/ 5

Atakujący:

Zagrał dobre spotkanie, choć nie był jedynym liderem punktowym. To właśnie jego atak zakończył mecz z Argentyńczykami. Kurek umiejętnie po bloku rywali posyłał piłkę na drugą stronę. Dobrze zagrywał, napędzał drużynę pozytywną energią. Skończył 9 z 14 ataków, a do tego dołożył dwa bloki i asa serwisowego.

Dawid Konarski - grał zbyt krótko, żeby można go było ocenić

3
/ 5

Środkowy:

Karol Kłos - 5,5

Od samego początku imponował swoją współpracą z Grzegorzem Łomaczem. Zaskakiwał przeciwników kolejnymi atakami ze środka, a także swoją zagrywką, choć w tym elemencie nie wystrzegał się błędów. Był bardzo czujny w bloku, tym elementem wywalczył trzy punkty. W sumie zanotował blisko 92 proc. w ataku, kończąc 11 z 12 prób.

Podobnie jak reszta zespołu, rozegrał bardzo dobre spotkanie, zdobywając w sumie 10 punktów. Tym razem równą zagrywkę utrzymywał w całym meczu, sięgał po nią również w ważnych momentach.

Piotr Nowakowski - grał zbyt krótko, żeby można go było ocenić

4
/ 5

Przyjmujący:

Nie imponował tym razem skutecznością w ataku, ale kiedy dostawał piłkę w ważnych momentach, na przykład przy setbolach dla Argentyny, nie zawodził. W sumie zdobył 10 punktów, z czego jeden blokiem.

Mateusz Mika - 4,5

Był głównym celem zagrywek Argentyńczyków i czasami miewał problemy w przyjęciu. Lepiej radził sobie w ataku, skończył osiem z dwunastu piłek, a także raz udało mu się zablokować przeciwników. Zszedł na początku trzeciej partii.

Wszedł w trzecim secie, kiedy sytuacja zrobiła się gorąca i od razu popisał się widowiskową obroną. Kilka jego ataków, a także mocna zagrywka przeważyły o takim, a nie innym rezultacie w tej ostatniej odsłonie. Skończył wszystkie próby w ataku oraz dołożył blok punktowy.

5
/ 5

Libero:

Dbał o przyjęcie w polskim zespole i ze swoich zadań wywiązał się bardzo dobrze, choć raczej był omijany przez zagrywkę przeciwników. W obronie spisywał się dobrze, ale nie ustrzegł się błędów. Na pewno może być zadowolony ze swojego występu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
Wiesia K.
12.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zatorski - ocena zawyżona - reszta super !