W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający:
Grzegorz Łomacz - 5,5
Był to zdecydowanie najlepszy jego mecz w tym sezonie reprezentacyjnym. Nie tylko dołożył cegiełkę w bloku i polu zagrywki, ale również znakomicie rozkładał atak w polskim zespole. Świetnie współpracował ze środkowymi, którzy raz za razem zaskakiwali przeciwników. Argentyńczycy postawili tylko dwa bloki punktowe, to również świadczy o bardzo dobrym występie Łomacza.
Fabian Drzyzga - grał zbyt krótko, żeby można go było ocenić
Atakujący:
Bartosz Kurek - 4,5
Zagrał dobre spotkanie, choć nie był jedynym liderem punktowym. To właśnie jego atak zakończył mecz z Argentyńczykami. Kurek umiejętnie po bloku rywali posyłał piłkę na drugą stronę. Dobrze zagrywał, napędzał drużynę pozytywną energią. Skończył 9 z 14 ataków, a do tego dołożył dwa bloki i asa serwisowego.
Dawid Konarski - grał zbyt krótko, żeby można go było ocenić
Środkowy:
Karol Kłos - 5,5
Od samego początku imponował swoją współpracą z Grzegorzem Łomaczem. Zaskakiwał przeciwników kolejnymi atakami ze środka, a także swoją zagrywką, choć w tym elemencie nie wystrzegał się błędów. Był bardzo czujny w bloku, tym elementem wywalczył trzy punkty. W sumie zanotował blisko 92 proc. w ataku, kończąc 11 z 12 prób.
Mateusz Bieniek - 5
Podobnie jak reszta zespołu, rozegrał bardzo dobre spotkanie, zdobywając w sumie 10 punktów. Tym razem równą zagrywkę utrzymywał w całym meczu, sięgał po nią również w ważnych momentach.
Piotr Nowakowski - grał zbyt krótko, żeby można go było ocenić
Przyjmujący:
Michał Kubiak - 4,5
Nie imponował tym razem skutecznością w ataku, ale kiedy dostawał piłkę w ważnych momentach, na przykład przy setbolach dla Argentyny, nie zawodził. W sumie zdobył 10 punktów, z czego jeden blokiem.
Mateusz Mika - 4,5
Był głównym celem zagrywek Argentyńczyków i czasami miewał problemy w przyjęciu. Lepiej radził sobie w ataku, skończył osiem z dwunastu piłek, a także raz udało mu się zablokować przeciwników. Zszedł na początku trzeciej partii.
Rafał Buszek - 5
Wszedł w trzecim secie, kiedy sytuacja zrobiła się gorąca i od razu popisał się widowiskową obroną. Kilka jego ataków, a także mocna zagrywka przeważyły o takim, a nie innym rezultacie w tej ostatniej odsłonie. Skończył wszystkie próby w ataku oraz dołożył blok punktowy.
Libero:
Paweł Zatorski - 4,5
Dbał o przyjęcie w polskim zespole i ze swoich zadań wywiązał się bardzo dobrze, choć raczej był omijany przez zagrywkę przeciwników. W obronie spisywał się dobrze, ale nie ustrzegł się błędów. Na pewno może być zadowolony ze swojego występu.