W tym artykule dowiesz się o:
Oktawia Nowacka - brąz w pięcioboju nowoczesnym
25-letnia zawodniczka sprawiła w Rio de Janeiro miłą niespodziankę. Jeszcze kilka miesięcy temu zmagała się z kontuzją, przeszła nawet zabieg, a do pełnych treningów wróciła w maju. Mimo tego na igrzyskach olimpijskich długo była na prowadzeniu. Złoto straciła w konkurencji łączonej - bieganiu i strzelaniu. Ale brąz to i tak ogromny sukces Nowackiej. To pierwszy medal Polki w pięcioboju nowoczesnym.
Wojciech Nowicki - brąz w rzucie młotem
Zupełnie niespodziewanie w Rio spadł na niego ciężar obrony honoru polskiego rzutu młotem. W eliminacjach sensacyjnie odpadł bowiem Paweł Fajdek. W takiej sytuacji oczy kibiców były skierowane wyłącznie na niego. Brązowy medalista mistrzostw świata i Europy nie zawiódł. Do swojej kolekcji dołożył jeszcze brąz igrzysk. 27-letni młociarz nie był jednak usatysfakcjonowany. Po konkursie przyznał, że stać go było na lepsze rzuty i walkę o złoto.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Monika Michalik - brąz w zapasach
Zaczęła koszmarnie, bo od porażki w pierwszym pojedynku z Risako Kawai. Japonka awansowała jednak do finału, dzięki czemu nasza zawodniczka dostała drugą szansę. Polka w repasażach zdołała się zrehabilitować. Michalik spisywała się tak dobrze, że ostatecznie wywalczyła w Rio de Janeiro brąz. Tym samym powetowała sobie niepowodzenie z poprzednich igrzysk olimpijskich. W Londynie nasza zapaśniczka przegrała pojedynek o trzecie miejsce.
Beata Mikołajczyk i Karolina Naja - brąz w kajakarstwie
Polki w finałowym wyścigu popłynęły fantastycznie i zajęły trzecie miejsce w wyścigu na 500 metrów. Ze zdobycia brązowego medalu tak się cieszyły, że... otrzymały burę od jednego ze stewardów. Dla Mikołajczyk i Naji to już drugi wspólny medal na igrzyskach. Cztery lata temu również sięgnęły po brąz na tym dystansie. Mikołajczyk ma jeszcze w dorobku srebro wywalczone w Pekinie razem z Anetą Konieczną.
Rafał Majka - brąz w kolarstwie
Już dawno nie mieliśmy okazji obserwować tak emocjonującego i zarazem dramatycznego wyścigu. Kilka kilometrów przed metą morderczej trasy znakomity kolarz znajdował się na prowadzeniu i miał kilkanaście sekund przewagi nad grupą pościgową, ale nie zdołał jej utrzymać, a na finiszu zabrakło mu sił, żeby walczyć o wygraną. 26-letni zawodnik zdobył ostatecznie brąz, ale właściwie smakował jak złoto. Majka wycisnął z siebie wszystko i po raz pierwszy od 1988 roku znowu cieszyliśmy się z medalu w kolarstwie.
Maria Springwald, Joanna Leszczyńska, Agnieszka Kobus i Monika Ciaciuch - brąz w wioślarstwie
W czwórce podwójnej świetnie współpracowały nasze panie, które miały ogromne powody do zadowolenia. W końcu zajęły trzecie miejsce w finale i zdobyły brązowe medale. Przerwały przy okazji nasz impas, bo po sukcesie Rafała Majki w kolarstwie czekaliśmy aż sześć dni na kolejne podium w wykonaniu Biało-Czerwonych.
Piotr Małachowski - srebro w rzucie dyskiem
Wydawało się, że zostanie mistrzem olimpijskim. Przed ostatnią serią był bowiem na prowadzeniu, ale w ostatnim rzucie wyprzedził go Christoph Harting. Tym samym Polak wrócił z Rio ze srebrnym medalem (osiem lat temu był drugi w Pekinie). 33-letni dyskobol przez krótką chwilę odczuwał niedosyt, ale potem był niezwykle zadowolony ze swojego osiągnięcia.
Marta Walczykiewicz - srebro w kajakarstwie
Po niewykorzystanej szansie w Londynie była niezwykle zdeterminowana. Niewielu było sportowców w naszej kadrze, którzy mieli tak jasno określony cel i myśleli o nim każdego dnia. 29-letnia kajakarka w finale pokazała nie tylko wielkie umiejętności, ale przede wszystkim niezłomny charakter. Walczykiewicz dopięła swego i wreszcie stanęła na podium igrzysk.
Maja Włoszczowska - srebro w kolarstwie górskim
33-letnia Polka poleciała do Rio ze sporymi szansami na dobry rezultat. Kilka tygodni temu była blisko zdobycia srebrnego medalu mistrzostw świata, ale w jego wywalczeniu przeszkodził jej defekt roweru. Na szczęście na igrzyskach Włoszczowska nie miała takich komplikacji. Nasza reprezentantka powtórzyła wyczyn z Pekinu, gdzie również została wicemistrzynią olimpijską.
Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj - złoto w wioślarstwie
Fularczyk-Kozłowska i Madaj od początku były w gronie faworytek, ale ich dyspozycja przeszła najśmielsze oczekiwania. Polki w finale wypadły kapitalnie, wygrywając i zgarniając złoto. Do tego zapisały się w historii. Nasze "złotka" zdobyły nie tylko pierwszy złoty medal dla Biało-Czerwonych na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, ale w ogóle w historii kobiecego wioślarstwa.
Anita Włodarczyk - złoto w rzucie młotem
Była murowaną faworytką do złota i - w przeciwieństwie do Pawła Fajdka - nie zawiodła. Polka z ogromną łatwością została mistrzynią olimpijską. Doświadczona młociarka osiągnęła jeszcze więcej - pobiła własny rekord świata. Od niedawna wynosi on 82.29 m. Ten rezultat robi ogromne wrażenie, zwłaszcza że przeciwniczki nie są w stanie zbliżyć się choćby do 80 metrów.