Po siedmiu latach zapadł wyrok. Z więzienia długo nie wyjdą

Getty Images /  By Seb Daly/Sportsfile via Getty Images/Anthony Au-Yeung / Na zdjęciu od lewej: Denis Coulson i Rory Grice
Getty Images / By Seb Daly/Sportsfile via Getty Images/Anthony Au-Yeung / Na zdjęciu od lewej: Denis Coulson i Rory Grice

Pięciu byłych i obecnych rugbistów usłyszało wyrok w związku z oskarżeniami o gwałt na młodej kobiecie, do którego miało dojść w marcu 2017 roku we francuskim Bordeux. Obrońcy dwójki z nich zapowiedzieli złożenie apelacji.

Irlandczyk Denis Coulson i Francuz  Loick Jammes zostali skazani na 14 lat więzienia przez sąd w Bordeux. Z kolei Nowozelandczyk Rory Grice usłyszał o dwa lata mniejszy wyrok. To właśnie ta trójka była oskarżona o gwałt na młodej kobiecie.

Na wokandzie stanęli również Chris Farrel i Dylan Hayes. Sąd uznał, że nie podjęli próby zapobiegnięcia przestępstwu.  Pierwszy z nich został skazany na cztery lata pozbawienia wolności, w tym dwa w zawieszeniu. Z kolei wyrok dla Hayesa to dwa lata w zawieszeniu.

Cała piątka w przeszłości występowała we francuskiej drużynie Grenoble. Do zdarzenia miało w marcu 2017 roku. Mężczyźni po przegranym wyjazdowym meczu ligowym z Bordeaux-Begles imprezowali w jednym z barów w tym mieście.

ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali

Tam spotkali przyszłą ofiarę. Kobieta, której tożsamości nie ujawniono, w trakcie procesu występowała pod pseudonimem "V". Z jej relacji wynika, że wraz z dwójką przyjaciół spotkała rugbystów w barze, gdzie pili alkohol. Następnie wszyscy mieli udać się do klubu nocnego.

Kobieta jednak obudziła się naga w hotelu, w którym stacjonowali sportowcy. Niedługo potem udała się na  policje, gdzie złożyła zawiadomienie o gwałcie, którego padła ofiarą. Coulson, Jammes i Grice twierdzili, że co prawda odbyli z nią stosunki seksualne, jednak miało to miejsce za jej zgodą.

Sąd w Bordeux na podstawie relacji świadków oraz po analizie sekstaśmy nakręconej przez Coulsona orzekł jednak, że doszło do przestępstwa.  Wyrok oparto również na badaniu toksykologicznym kobiety. Uznano, że feralnego wieczoru była zbyt upojona alkoholem, by móc świadomie zgodzić się na współżycie.

Prawniczka Coulsona stwierdziła, że jest "zszokowana wyrokiem", jaki usłyszał jej klient. Wraz z obrońcami Grice'a zapowiedziała złożenie apelacji. Jednocześnie podkreśliła, że Coulson przeprosił ofiarę i kolegów z drużyny. - Czuje się odpowiedzialny za to, że to on wprowadził młodą kobietę do pokoju  - mówiła.

To nie jedyna sprawa, która w ostatnim czasie wstrząsnęła międzynarodowym środowiskiem rugby. We wtorek (10.12) argentyński sąd uniewinnił  dwóch francuskich rugbistów. Hugo Auradou i Oscar Jegou, obaj 21-letni, zostali oskarżeni przez 18 lat starszą od nich kobietę o brutalną napaść w pokoju hotelowym w argentyńskim mieście Mendoza. Miało do tego dojść po meczu reprezentacji tych krajów.

Sąd po kilku tygodniach zwolnił zawodników z aresztu i odrzucił zeznania kobiety, wskazując na nieścisłości w podanej przez nią wersji zdarzeń.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty