Po spotkaniu pomiędzy Hull a Salford przeprowadzono testy na obecność koronawirusa. Dzięki nim okazało się, że dziewięciu zawodników Hull jest zakażonych, a siedmiu z nich brało udział w poprzednim meczu przeciwko Salford Red Devils. Co ciekawe, w drużynie Salford wszystkie przeprowadzone testy miały wynik negatywny.
Cała sytuacja spowodowała, że nadchodzące mecze Hull w Super League, jak i spotkanie szóstej rundy Challenge Cup przeciwko Castleford, zostały przełożone.
Głos w tej sprawie zabrał prezes Hull - Adam Pearson. Udzielił wywiadu dla radia BBC Humberside. Powiedział, że sytuacja jest monitorowana, a klub bada możliwość przeniesienia wirusa do klubu po tym, jak dziecko jednego z zawodników wymagało leczenia, a jego rodzina znalazła się pod ścisłym nadzorem epidemiologicznym.
Były obrońca reprezentacji Anglii Sam Tomkins wystosował żarliwy apel do graczy Super League o przyjęcie bardziej rygorystycznych zasad "lockdownu", aby uniknąć skrócenia sezonu. Mówi o tym, że powinny być one bardziej restrykcyjne, a zawodnicy muszą zważać na to, co robią poza treningami i meczami.
Ma on na uwadze to, jak świat sportu ucierpiał przez epidemię koronawirusa. Od marca wstrzymane zostały wszystkie rozgrywki, a zawodnicy rugby w Anglii na powrót do gry czekali prawie pół roku. Przez to nikt nie wyobraża sobie ponownej, tak długiej przerwy w sporcie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie