Ciało Toma Voyce'a, byłego zawodnika reprezentacji Anglii w rugby, zostało odnalezione w rzece po tym, jak jego samochód został porwany przez wodę w trakcie burzy Darragh. 43-letni sportowiec zaginął w niedzielę w okolicach Abberwick Ford w Northumberland. Jak podaje "The Sun", ekstremalne warunki pogodowe spowodowane znacznie utrudniły poszukiwania. Samochód Voyce’a odnaleziono wcześniej, ale ciało zlokalizowano dopiero w czwartek.
Żona sportowca, Anna, wyraziła swoje ogromne cierpienie w publicznym oświadczeniu, podkreślając jednocześnie, jak ważnym wzorem był dla ich syna Oscara. - Oscar jest niesamowicie dumny ze swojego taty. Był najlepszym ojcem i wzorem do naśladowania, jakiego tylko mógł sobie wymarzyć - powiedziała.
Anna wspomniała również o jego karierze sportowej i wpływie, jaki wywarł jako honorowy mieszkaniec Northumberland. Koledzy z boiska, w tym Mike Tindall i James Haskell, również oddali hołd Voyce'owi, chwaląc jego wytrwałość i osobowość, zarówno na boisku, jak i poza nim.
Naczelna Inspektor Policji Helena Barron z Northumbria Police złożyła kondolencje rodzinie Voyce’a, dziękując jednocześnie funkcjonariuszom i wolontariuszom za ich zaangażowanie w trudnych warunkach. Zaapelowała także o poszanowanie prywatności rodziny. W działaniach poszukiwawczych uczestniczyli również ratownicy z North of Tyne Mountain Rescue oraz strażacy z Northumberland Fire and Rescue Service, którzy zabezpieczyli pojazd sportowca i oświetlili teren.
Tom Voyce, który rozegrał dziewięć meczów w barwach Anglii, miał na swoim koncie imponującą karierę związaną z klubami Bath, London Wasps i Gloucester. Podczas sześciu lat w Wasps zdobywał tytuły na arenie europejskiej i krajowej. W trakcie swojej kariery wystąpił w 220 meczach Premiership, a w 2013 roku przeszedł na sportową emeryturę. Znany z determinacji i umiejętności radzenia sobie z wyzwaniami na boisku, pozostaje postacią cenioną w świecie rugby.
Burza Darragh, która przyniosła powodzie w wielu regionach Wielkiej Brytanii, odegrała kluczową rolę w tym tragicznym wypadku. Rzeka wezbrała do niebezpiecznego poziomu, co znacznie skomplikowało operację poszukiwawczą. Środowisko rugby nieustannie oddaje hołd Voyce’owi, wspominając go jako wybitnego zawodnika i niezwykłego przyjaciela, którego dziedzictwo pozostanie w pamięci na zawsze.