MŚ 2014: Wenezuela - powiew nieobliczalnej młodości

W mistrzostwach świata, które zostaną rozegrane w Polsce wystąpią 24 najlepsze ekipy. Prezentujemy sylwetkę Wenezuelczyków, którzy zagrają w grupie A we Wrocławiu.

Wstęp

Luis Diaz, Andy Rojas, Ivan Marquez - tych znanych w Europie postaci nie obejrzymy na polskim mundialu. Na naszych parkietach zaprezentuje się przebudowana, odmłodzona reprezentacja Wenezueli, zajmująca aktualnie 35. miejsce w rankingu FIVB. Nadal należy traktować ją jako trzecią siłę Ameryki Południowej, choć w ciągu paru minionych lat dystans pomiędzy wyprzedzającymi ją Brazylią oraz Argentyną znacznie się powiększył.

Historia występów w MŚ

Wenezuelczykom daleko do miana debiutantów na mistrzostwach świata. Tegoroczny czempionat będzie dla nich już jedenastym tego typu doświadczeniem. Dotychczas najlepszy wynik uzyskali podczas swojego debiutanckiego startu w 1960 roku, zajmując wówczas 10. pozycję. Koniecznie trzeba jednak zaznaczyć, że na tamtym turnieju rywalizowało zaledwie 14 uczestników. Co za tym idzie, do osiągnięcia wspomnianego rezultatu wystarczyło im odniesienie zaledwie jednego triumfu, na inaugurację zawodów, 3:1 nad Urugwajem. Wszystkie 10 kolejnych spotkań, m.in. z ZSRR, Czechosłowacją czy Brazylią, przegrali w stosunku 0:3.

W większości kolejnych mistrzostw globu, reprezentanci Wenezueli spełniali rolę dostarczyciela punktów. W 1970, 1974, 1982, 1986, 1990 i 2010 roku nie zanotowali ani jednej wygranej, przegrywając multum pojedynków bez jakiejkolwiek zdobyczy setowej i kończąc rywalizację w ogonie stawki. Zdarzyło im się natomiast zwyciężyć w pojedynczych meczach w 1978 i 2002 roku, lecz w obu przypadkach nie pozwoliło im to na ukończenie zmagań w pierwszej "szesnastce".

Jeden z bardziej udanych występów zaliczyli w roku 2006. Po dwóch kolejkach pierwszej fazy grupowej, w czasie których Wenezuela sensacyjnie odprawiła z kwitkiem USA (3:1) oraz Iran (3:1), wielu przecierało oczu z zaskoczenia. Trzy kolejne potyczki, z Bułgarią, Czechami i Włochami nie poszły już jednak po myśli graczy Eliseu Ramosa. Ostatecznie ukończyli oni mundialowe zmagania na miejscach 17-20.

Droga do MŚ 2014

15 września 2013 roku jest datą, która do końca życia pozostanie w głowach wenezuelskich siatkarzy, rywalizujących wtedy o awans do mistrzostw świata w Polsce. Tego dnia, na turnieju w Envigado, stoczyli oni niesamowicie dramatyczny bój z gospodarzami, Kolumbijczykami.

Przed pierwszym gwizdkiem było wiadomo, że zwycięzca tej potyczki bierze wszystko, to znaczy jedzie na mundial. Starcie okazało się tak wyrównane, że triumfatora wyłoniła dopiero gra na przewagi w tie-breaku. Wojnę nerwów w piątej partii lepiej wytrzymali Wenezuelczycy, wygrywając ją 17:15. W dwóch wcześniejszych pojedynkach kwalifikacyjnych pokonali oni po 3:0 Chile oraz Paragwaj.

Skład reprezentacji Wenezueli na Mistrzostwa Świata 2014:

Rozgrywający: Jose Carrasco, Carlos Paez

Atakujący: Kervin Pinerua , Ernardo Gomez

Przyjmujący: Fernando Gonzalez, Hector Salerno, Jhoser Contreras, Maximo Montoya

Środkowi: Emerson Rodriguez, Jesus Chourio Pirela, Daniel Escobar, Fredy Cedeno

Libero: Hector Mata , Regulo Briceno

Trener: Vincenzo Nacci

Największa gwiazda

Podczas zakończonego niedawno Pucharu Panamerykańskiego (9-17 sierpnia), zdecydowanym liderem zespołu był 23-letni atakujący Kervin Pinerua. Został on wybrany najlepszym zagrywającym tej imprezy, posyłając m.in. 4 asy w ćwierćfinałowym starciu przeciwko Kubie (2:3). Całe to spotkanie zakończył z dorobkiem 23 punktów, natomiast w meczu fazy grupowej z Kanadą (3:1) uzyskał aż 28 "oczek".

Najbardziej doświadczonymi zawodnikami w kadrze są z kolei Fredy Cedeno oraz Ernardo Gomez. Pierwszy z nich, 32-letni środkowy weźmie udział w mundialu już po raz czwarty. Od wielu lat występuje w Europie. Obecnie, od 2012 roku, jest zawodnikiem hiszpańskiej Unicajy Almeria, której barwy reprezentował także w latach 2007-2009. W sezonie 2011/2012 grał w czołowym niemieckim zespole - Generali Haching. Atakujący Gomez zbudował natomiast swoją reputację w czołowych klubach ligi greckiej. Z Olympiakosem Pireus, dla którego grał w latach 2000-2004 wywalczył dwa mistrzostwa Grecji (2000/2001, 2002/2003) oraz zajął 2. miejsce w Lidze Mistrzów 2001/2002. W lidze greckiej zdobył ponadto jeszcze jeden złoty medal, lecz już w barwach Panathinaikosu Ateny (2005/2006). Jego aktualnym pracodawcą jest japońska Toyoda Gosei.

Szanse

Wenezuela jest skazywana na zakończenie udziału w Mistrzostwach Świata 2014 po pierwszej rundzie. Obserwując postępy czynione przez Australię oraz znając potencjał Polaków, Serbów i Argentyńczyków, takie podejście jest w pełni uzasadnione. O ile w starciu z Kamerunem szanse na sukces siatkarzy z Ameryki Płd. są całkiem spore, o tyle w meczach z pozostałą czwórką jest zgoła odwrotnie. Ich atutem może okazać się nieobliczalność oraz żywiołowość. W skład obecnej drużyny wchodzą bowiem głównie gracze z roczników 1989-1993. Mimo to, wywalczenie promocji do drugiej rundy będzie należało uznać za ogromny wyczyn ekipy prowadzonej przez Włocha Vincenzo Nacciego.

Komentarze (0)