MŚ, gr. C: Prawdziwa walka Dawida z Goliatem - zapowiedź meczu Rosja - Egipt

Jeśli ktoś spodziewa się emocji w ostatnim meczu środowych zmagań w Gdańsku, może poczuć się zawiedziony. Na przeciwko siebie staną bowiem jeden z najlepszych i jeden z najsłabszych zespołów turnieju.

Z organizatorskiego punktu widzenia, mecze Rosjan, poza pierwszym spotkaniem przeciwko Kanadzie zwykle rozgrywane są o 20:15. Złośliwi twierdzą, że przyczyna jest dość prosta, szybkie 3:0 i można iść do domu. Nie sposób się z takim tokiem myślenia nie zgodzić.

[ad=rectangle]
Problem z Rosjanami jest taki, że niezależnie przeciwko komu przyjdzie grać kadrze Andrieja Woronkowa, są faworytami. Zespół, który co prawda nie błyszczał w ostatnich dwóch dekadach na mistrzostwach świata, zdobywając jedynie srebrny medal w 2010, wciąż uważany jest za jednego z faworytów do zwycięstwa.

Rosjanie rozpoczęli turniej w Gdańsku od przekonującego zwycięstwa nad reprezentacją Kanady. Zwycięstwa oczekiwanego i chociaż piękno siatkówki nie raz pokazywało, że to nie faworyci zawsze zwyciężają to na palcach jednej ręki można było prawdopodobnie policzyć śmiałków, którzy stawiali na Kanadę. W ataku szalał Dmitrij Muserski, zapisując na koncie swojego zespołu 18 punktów, przy znakomitej 85% skuteczności w ataku.

- Naszym celem są jak najlepsze występy w każdym z czekających nas pojedynków. Nie stawiamy sobie założenia, że jesteśmy tu po złoty medal i nic poza tym nas nie interesuje. Jeśli uda nam się zdobyć medal to będziemy szczęśliwi, ale teraz liczy się dla nas tylko jutrzejszy mecz - skomentował spekulacje Nikołaj Pawłow .

Po drugiej stronie siatki stawią się Egipcjanie, zespół co prawda najlepszy w Afryce, jednak poziomem znacznie odbiegający od europejskich ekip. Drużyna prowadzona przez obecnego trenera mistrzów Egiptu, Ibrahima Fakhreldina przegrała swój mecz otwarcia przeciwko Chinom 1:3. Walka w czwartej partii była zacięta, jednak zakończona po myśli rywali.

Początek niezbyt udany dla zespołu, który punktów powinien szukać w takich właśnie meczach jak ten przegrany z Chinami. Mimo, że na plus pokazał się atakujący Ahmed Elkotb sam, nie był jednak w stanie wygrać meczu. Egipcjanie są zadowoleni, że mogą uczestniczyć w takim przedsięwzięciu, jak mundial w Polsce. - Ta hala jest wspaniała. Organizatorzy naprawdę wysoko zawiesili sobie poprzeczkę już przy ceremonii otwarcia, która była niesamowita. W piłce nożnej taka impreza na rozpoczęcie rozgrywek to nie jest nic dziwnego, ale w siatkówce to coś niezwykłego. Nie sądziłem, że kiedykolwiek będę mógł zobaczyć i przeżyć coś takiego - powiedział Saleh Youssef , kapitan drużyny.

Za Rosjanami przemawia właściwie wszystko, doświadczenie, siła, skuteczność oraz liczby. Egipcjanie, którzy w historii mistrzostw świata najlepiej wypadli w 2010, zajmując 13 miejsce, grają o wyjście z grupy. Inne aspiracje i cele stawiają obydwa zespoły w dwóch zupełnie różnych światłach. Czy jednak graczy z Egiptu stać na niespodziankę? 

Rosja - Egipt / Gdańsk, 3.09.2014, godz. 20:15

Źródło artykułu: