Piotr Nowakowski: Nie chcielibyśmy rozpieszczać kibiców
Polscy siatkarze zapisali na swoim koncie trzecie zwycięstwo w tegorocznym mundialu, w dodatku po raz kolejny triumfowali 3:0. - Nie przyzwyczajajmy się do takich wygranych - apeluje Nowakowski.
Podczas światowego czempionatu w roku 2006 Polacy grali równie efektownie, w pierwszej fazie wygrali pięć meczów i wszystkie w stosunku 3:0. Tamte mistrzostwa nasza reprezentacja zakończyła ze srebrnym medalem. Czy Piotr Nowakowski, w tegorocznym mundialu, wziąłby srebrny medal w ciemno? - Czemu nie?... Ale po dość mocnej i zaciętej walce w finale - odpowiedział z uśmiechem po chwili zastanowienia.
W drugiej fazie mistrzostw "polska" grupa połączy się z grupą D, w której dotychczas padają ciekawe wyniki, a miejsce miały już trzy tie-breaki, co wpływa na zmęczenie zawodników. Nowakowski przyznał, że nie przywiązuje dużej rezultatów do wyników innych drużyn. - Liczymy na to, że przeciwnicy będą lekko zmęczeni, ale to i tak nie będzie odgrywało za dużego znaczenia - zaznaczył.
Polacy mieli już okazję grać na Stadionie Narodowym, gdzie w meczu otwarcia turnieju zmierzyli się z Serbami, obecnie rywalizują we wrocławskiej Hali Stulecia, a w kolejnej fazie wystąpią w Łodzi w Atlas Arena. - Będziemy mieli okazję pokazać się szerszej publiczności - zauważył środkowy.