- Nasi zawodnicy czują, że mają wielką szansę na awans do finału i musiałoby stać się coś bardzo złego żeby tego nie wykorzystali. "Spodek" to niemal narodowa hala siatkarzy i znają doskonale ten obiekt. Niemcy rozegrali tam już kilka spotkań w tym turnieju, ale nie będą mieli przewagi. Nie grali jeszcze przy takiej publiczności i trybuny na pewno zrobią na nich duże znaczenie - ocenił. Były reprezentant Polski, wicemistrz świata z 2006 roku przyznał też, że atakowany przed turniejem trener Stephane Antiga zasłużył na olbrzymie gratulacje.
{"id":"","title":""}
Źródło: Press Focus/x-news
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)