Ostatniego dnia mundialu zostały rozegrane najważniejsze mecze wśród mężczyzn. Rano odbyły się półfinały, w których zwycięstwa odnieśli Brazylijczycy Evandro/Andre oraz Austriacy Doppler/Horst.
W meczu o 3. miejsce spotkali się: Holendrzy Varenhorst/Van Garderen oraz Rosjanie Krasilnikow/Liamin.
Początkowo walka była wyrównana, ale Krasilnikow i Liamin szybko osiągnęli przewagę, którą potem tylko powiększali. W drugim secie również tempo dyktowała rosyjska para. Choć reprezentantom Holandii udało się zniwelować straty do zaledwie dwóch punktów, to ich gra nie wystarczyła do przedłużenia spotkania. Rosjanie triumfowali 2:0 i sięgnęli po brązowy medal.
W finale zmierzyli się Brazylijczycy Evandro/Andre oraz reprezentanci gospodarzy mistrzostw, Austriacy Doppler/Horst. W pierwszej partii trwała zacięta walka, którą zakończyła emocjonująca końcówka. Gospodarze mieli piłki setowe, ale wygrana przypadła ich rywalom. W drugiej odsłonie austriaccy siatkarze utrzymywali kontakt z przeciwnikami, ale końcowe zwycięstwo odnieśli Brazylijczycy.
Tym samym mistrzami świata zostali Evandro i Andre, a Doppler i Horst zdobyli srebrne medale.
W mundialu wystartowały trzy polskie pary. Najdalej dotarli Bartosz Łosiak/Piotr Kantor, którzy odpadli w ćwierćfinale po walce z późniejszymi wicemistrzami, Dopplerem/Horstem. Natomiast Grzegorz Fijałek/Michał Bryl oraz Mariusz Prudel/Kacper Kujawiak zakończyli rywalizację na etapie 1/16 finału.
Wyniki decydujących meczów mistrzostw świata 2017:
Półfinały
Christiaan Varenhorst/Maarten Van Garderen (Holandia) - Evandro Goncalves Oliveira Junior/Andre Loyola Sten (Brazylia) 0:2 (15:21, 13:21)
Wiaczesław Krasilnikow/Nikita Liamin (Rosja) - Clemens Doppler/Alexander Horst (Austria) 0:2 (20:22, 19:21)
Mecz o 3. miejsce
Christiaan Varenhorst/Maarten Van Garderen (Holandia) - Wiaczesław Krasilnikow/Nikita Liamin (Rosja) 0:2 (17:21, 17:21)
Finał
Evandro Goncalves Oliveira Junior/Andre Loyola Sten (Brazylia) - Clemens Doppler/Alexander Horst (Austria) 2:0 (23:21, 22:20)
ZOBACZ WIDEO: Ekstremalny wyczyn Roberta Korzeniowskiego. "Nigdy tego nie zapomnę"