WT Warszawa: fotel lidera nie dla polskich par. Fatalna seria Biało-Czerwonych

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Jakub Szałankiewicz (po lewej) i Mariusz Prudel (po prawej)
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Jakub Szałankiewicz (po lewej) i Mariusz Prudel (po prawej)

Trzem polskim parom nie udało się zakończyć fazy grupowej na pierwszym miejscu. Mimo porażek w drugich spotkaniach, Biało-Czerwoni awansowali do kolejnej rundy rozgrywek.

Trzy z czterech polskich, męskich par odniosły zwycięstwo w pierwszych spotkaniach fazy grupowej turnieju World Tour na warszawskich piaskach. Wygrane pozwoliły im walczyć o fotel lidera w grupie i bezpośredni awans do drugiej rundy rozgrywek.

Jako pierwsi swój pojedynek rozegrali Michał Bryl oraz Grzegorz Fijałek. Reprezentanci Polski nie mieli łatwiej przeprawy, bowiem trafili na dobrze dysponowanych Brazylijczyków. Biało-Czerwoni od początku włączyli jednak piąty bieg i pewnie szli przez pierwszą odsłonę, zacinając się dopiero w końcówce. Mimo chwilowego przestoju, triumfowali do 18.

Druga odsłona spotkania miała już nieco inny przebieg. Podrażniony porażką brazylijski duet od początku dominował na boisku, nie dopuszczając nawet na chwilę do głosu Polaków. O wyniku spotkania musiał zadecydować więc tie-break, w którym ponownie lepsi okazali się reprezentanci Brazylii.

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: To karygodne, co zrobiła z nami światowa federacja

Jako drudzy na warszawski piasek wbiegli Mariusz Prudel oraz Jakub Szałankiewicz, którzy również trafili na bardzo trudnych przeciwników. Rozstawieni z drugim numerem Włosi od początku dali się we znaki polskiej parze. Chociaż Biało-Czerwonym udało się na chwile wyjść na prowadzenie, to ostatecznie kropkę nad "i" postawili Nicolai Paolo i Daniele Lupo.

Polacy z nowym animuszem przystąpili do drugiej odsłony. Skuteczna i konsekwentna gra pozwoliła im pewnie triumfować do 17. Najwięcej emocji przyniósł tie-break, bowiem obie ekipy aż do samego końca toczyły zacięty bój. Lepsi okazali się jednak reprezentanci Włoch.

Zaskakująco zakończyło się starcie trzeciej pary. Faworyci turnieju, liderzy rankingu World Tour Piotr Kantor oraz Bartosz Łosiak ulegli bowiem w dwusetowej batalii Czechom. Ondrej Perusic i David Schweiner od początku dyktowali przeciwnikom warunki gry. Kąśliwa zagrywka oraz wysoka skuteczność w ataku pozwoliły czeskiemu duetowi pewnie zwyciężyć do 17 i 18.

Wyniki:

Vitor Goncalves Felipe/Evandro Goncalves Oliveira Junior (Brazylia) - Michał Bryl/Grzegorz Fijałek (Polska) 2:1 (18:21, 21:16, 15:12)

Nicolai Paolo/Daniele Lupo (Włochy) - Mariusz Prudel/Jakub Szałankiewicz (Polska) 2:1 (21:19, 17:21, 15:13)

Piotr Kantor/Bartosz Łosiak (Polska) - Ondrej Perusic/David Schweiner (Czechy) 0:2 (17:21, 18:21)

Źródło artykułu: