Medalistka olimpijska nie podbiła Polski. Chemik ją pożegnał

Grupa Azoty Chemik Police pożegnał się z dwiema przyjmującymi. Mistrz Polski nie zdecydował się na podpisanie nowych kontraktów z Bojaną Milenković i Aleksandrą Lipską.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Bojana Milenković WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Bojana Milenković
Bojana Milenković została siatkarką Grupy Azoty Chemika Police rok temu, po udanych sezonach reprezentacyjnych. Serbka zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich Tokio 2020. Ponadto została mistrzynią świata i dwukrotnie mistrzynią Europy w drugiej połowie poprzedniej dekady.

Jak na siatkarkę z tak bogatym życiorysem, nie pokazała się z dobrej strony w Tauron Lidze. Odstawienie Milenković od podstawowej szóstki, na rzecz Martyny Czyrniańskiej, okazało się dobrym ruchem trenera Marka Mierzwińskiego. Serbka dopiero na pożegnanie z zespołem rozegrała wielki mecz i pomogła Chemikowi wygrać 3:2 z Developresem Bella Dolina Rzeszów na zakończenie finału mistrzostw Polski.

Chemik rozstał się również z Aleksandrą Lipską. Także ta przyjmująca spędzała czas w kwadracie rezerwowych. Jako zmienniczka pojawiła się na boisku w 18 meczach Tauron Ligi i zadebiutowała w Lidze Mistrzyń.

Wcześniej mistrz Polski poinformował o odejściu z zespołu rozgrywającej Naiane Rios.

Czytaj także: Fabian Drzyzga ujawnił, dlaczego nie dostał powołania
Czytaj także: Niespodziewana bohaterka finału Tauron Ligi odchodzi

ZOBACZ WIDEO: W samym bikini na deskorolce. Od polskiej siatkarki trudno oderwać wzrok
Czy transfer Bojany Milenković był dobrym ruchem Chemika Police?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×