"Nie róbmy cyrku". Wicemistrz świata wściekły
Za reprezentacją Polski kolejny turniej Ligi Narodów. Tym razem Biało-Czerwoni grali w Sofii, gdzie nie wszystko organizacyjnie było dopięte na ostatni guzik. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" w mocnych słowach zareagował na to Łukasz Kadziewicz.
O ile na boisku wszystko w grze Polaków wygląda dobrze, o tyle organizacyjnie nie wszystko było wzorowe. W hotelu w Sofii naszym kadrowiczom zabrakło m.in. papieru toaletowego. To wzburzyło byłego reprezentanta Polski, Łukasza Kadziewicza.
- Większość zmian, które są widoczne w tych rozgrywkach, doprowadziła do kuriozalnych sytuacji. Jeszcze chwila a osamotniony trener od sztabu szkoleniowego i zawodników rezerwowych będzie oddzielony pleksi. Nie róbmy cyrku z poważnej imprezy, a skoncentrujmy się na tym, żeby zawodnicy mieli stworzone optymalne warunki do pracy - powiedział były siatkarz.
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwa magia! Zobacz, co zrobił reprezentant PolskiJego zdaniem zmiany wprowadzone przez FIVB nie idą w dobrym kierunku. Odniósł się także do tego, że sam jako siatkarz wiele razy grał w turniejach w Bułgarii i wtedy nie miał takich problemów.
Kadziewicz zwrócił także uwagę na rozbudowany sezon kadrowiczów. Uważa on, że światowa federacja powinna dokonać zmian w terminarzu. Na mnogości meczów i turniejów najbardziej cierpią zawodnicy.
- Nie ma sensu pomstować na FIVB, która nie widzi problemu w bezsensownie długim i napiętym siatkarskim terminarzu. Na szczęście największe gwiazdy światowej siatkówki zaczynają jasno komunikować swoje stanowisko - dodał Kadziewicz.
Czytaj także:
Polska rozbiła bank z punktami w Bułgarii. Bartosz Kurek uspokaja
Znamy wybranki Stefano Lavariniego! To one polecą do Sofii