Polska przegrała pierwszego seta, choć na jego początku miała kilka punktów przewagi. Seria mocnych i nieco szczęśliwych zagrywek sprawiła, że Amerykanie przejęli inicjatywę i sprowokowali błędy podopiecznych Nikoli Grbicia. USA wygrało 25:21, ale był to dla tego zespołu miły złego początek.
W pozostałych setach lepsi byli już Biało-Czerwoni, choć kilkukrotnie musieli odrabiać stratę do rywala. Wygrana w całym meczu 3:1 pozwoliła umocnić się na drugim miejscu w tabeli.
- Wolałbym, żebyśmy mieli przewagę przez całego seta albo przynajmniej, żebyśmy grali punkt za punkt. Tym razem doganialiśmy Amerykanów i wygraliśmy końcówki, ale nie możemy polegać tylko na tym. To dlatego, że znajdą się przeciwnicy, którzy nie dadzą się złamać i nie popełnią seryjnie błędów - mówi Bartosz Kurek w rozmowie z Polsatem Sport.
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwa magia! Zobacz, co zrobił reprezentant Polski
- Amerykanie serwowali mocno. Czasami sprawiali nam problemy, chociaż generalnie potrafiliśmy utrzymać piłkę w boisku. Nasza gra falowała i nad stabilnością będziemy musieli popracować - dodaje kapitan reprezentacji.
Polska zdobyła w turnieju w Bułgarii komplet 12 punktów. Przed pokonaniem USA, okazała się lepsza w meczach z Brazylią, Kanadą oraz Australią. W trzecim tygodniu części zasadniczej rozgrywek będzie gospodarzem turnieju.
- Wymagający sztab szkoleniowy na pewno znajdzie coś do poprawy, ale sami czujemy, że możemy grać jeszcze lepszą siatkówkę. Może i wyniki są satysfakcjonujące, ale chodzimy twardo po ziemi i wiemy, że to jeszcze nie jest nasz limit - ocenia Kurek.
- Nie grozi nam rozprężenie po ostatnich zwycięstwach. Mecze w reprezentacji Polski i na dodatek przed własną publicznością wymagają maksymalnego zaangażowania. Wiemy po tym turnieju, nad czym musimy pracować. Jeszcze nawet nie awansowaliśmy do finałów, dlatego zachowajmy spokój i myślmy z meczu na mecz - przestrzega doświadczony siatkarz.
Czytaj także: Fabian Drzyzga ujawnił, dlaczego nie dostał powołania
Czytaj także: Niespodziewana bohaterka finału Tauron Ligi odchodzi
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)