Zmiany w PGE Skrze Bełchatów. Powraca legenda klubu

Małgorzata Boluk 02 Lipca 2022, 21:59

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów

• Kolejne ruchy w Aluron CMC Warcie Zawiercie, Stal Nysa odsłania karty

Wicemistrz świata z 2006 roku oraz mistrz Europy z 2009 roku zapracował sobie na miano klubowej legendy. Michał Bąkiewicz ostatnie trzy lata pracował jako trener z kadrą juniorów, która pod jego wodzą zajęła trzecie miejsce w mistrzostwach Europy w 2020 roku i zgarnęła tytuł mistrzów świata w 2021 roku.

- Wiem, jakie mam zadania jako asystent trenera, jakie są moje obowiązki i będę chciał jak najlepiej wykonywać swoją pracę, która - mam nadzieję - przełoży się na wynik całego zespołu. Wszyscy wiemy, że w PGE Skrze zawsze myśli się o najwyższych celach. Mam nadzieję, że nowy sezon będzie bardzo emocjonujący i da nam, a przede wszystkim kibicom, wiele powodów do radości - mówi Michał Bąkiewicz, cytowany przez klubowe media.

Drugim asystentem głównego szkoleniowca będzie Radosław Kolanek, który z PGE Skrą Bełchatów związany jest od wielu lat. W bełchatowskim klubie przeszedł cały proces szkolenia juniorskiego, a w latach 2007-2010 był zawodnikiem pierwszej drużyny. Po rocznym pobycie w AZS Częstochowa wrócił do Bełchatowa i rozpoczął pracę jako szkoleniowiec zespołów młodzieżowych.

Warto dodać, że w sezonie 2017/2018 drużyna juniorów PGE Skry pod wodzą Radosława Kolanka wywalczyła mistrzostwo Polski. Od 2019 roku znajduje się w sztabie pierwszego zespołu PGE Skry jako asystent trenera, a pod koniec kwietnia bieżącego roku przejął drużynę w miejsce Slobodana Kovaca i prowadził ją w spotkaniach o brązowy medal PlusLigi.

- Cele sportowe w PGE Skrze Bełchatów zawsze są bardzo wysokie, ale my jesteśmy gotowi, by je realizować. Mamy do tego potencjał, więc będziemy walczyć o wszystko, co jest do wygrania. Sezon będzie na pewno trudny, liga została powiększona, meczów będzie sporo i musimy być na to gotowi - komentuje Radosław Kolanek.

Czytaj więcej:
To już oficjalnie - Cerrad Enea Czarni mają nowego trenera
Stefano Lavarini bez ogródek o występie reprezentacji Polski. "To wstyd"