Samo przejście Zuzanny Góreckiej do ŁKS-u Commercecon Łódź wzbudziło sporo emocji. Po tym, jak Grot Budowlani Łódź zakończył z nią współpracę, pojawiało się wiele spekulacji na temat jej przyszłości.
Mówiono, że być może wybierze zagraniczny kierunek. Ostatecznie uznała, że najlepiej będzie zostać w TAURON Lidze i wzmocniła lokalne rywalki Budowalnych.
Reprezentantka Polski kontrowersyjnie odniosła się do swoich przenosin. Tak odpowiedziała na pytanie o to, co skłoniło ją do podjęcia takiej decyzji:
- Przede wszystkim chęć rozwoju. Wreszcie będę miała okazje popracować w klubie z profesjonalnym trenerem i zagrać w zespole, który celuje w mistrzostwo Polski i ma realne szanse na jego zdobycie - zaznaczyła w rozmowie z klubowymi mediami ŁKS-u.
Oczywiście słowem klucz jest tutaj "wreszcie". Właśnie ten fragment wypowiedzi budzi największe emocje. Górecka zasugerowała nim bowiem, że wcześniej nie pracowała z profesjonalnym szkoleniowcem.
Po transferze nie kryła dużych emocji. - ŁKS jest jednym z topowych klubów w Polsce, więc sam fakt, że idę do takiego klubu budzi we mnie dodatkowe emocje - podkreślała zawodniczka.
Czytaj także:
> Siatkarska sędzia walczy o życie. Możesz jej pomóc
> To wielki cios dla niego. Nie pojedzie na MŚ
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami