Reprezentacja Serbii jest zdecydowanie najmocniejszym zespołem w grupie D. Zawodniczki udowadniają to w każdym spotkaniu. Jednak dla nich nie liczy się wynik, ale jakość. - Spodziewałam się lepszej gry po reprezentacji Czech. Wygrałyśmy 3:0 chociaż nie grałyśmy dobrej siatkówki na swoim poziomie. Jeśli chcemy prezentować najwyższy poziom, to musimy grać z każdym meczem lepiej - powiedziała po spotkaniu z Czeszkami kapitan reprezentacji narodowej Serbii, Jelena Nikolić.
Serbki grają w najlepszych europejskich drużynach, między innymi we włoskim Monteschiavo, tureckim Vakifbank Stanbuł czy mistrzu Serbii, Poštar 064 Belgrad. Można powiedzieć, że ostatni grupowy mecz z reprezentacją Słowacji zagrają drugą szóstka. - Nie mamy drugiego składu. Wszystkie zawodniczki są tym pierwszym. Raz gra jedna, raz druga. Nie jest ważne, kto wychodzi w wyjściowej szóstce, ważne jest zwycięstwo, o które będziemy walczyć w meczu ze Słowacją - powiedział Zoran Terzić, trener kadry narodowej Serbii.
Wybiegając w przyszłość, do 4 października (odbędzie się wtedy finał Mistrzostw Europy), czy Serbki zdobędą mistrzowski tytuł? - Nie wybiegamy w przyszłość, to byłoby trochę głupie z naszej strony. Nikt nie może powiedzieć, że będzie mistrzem. Jest pięć, sześć bardzo dobrych drużyn - Włochy, Rosja, Niemcy, Holandia, Polska i Serbia. Będziemy usatysfakcjonowani jeśli zakwalifikujemy się do półfinału. To jest nasz cel. Potem zrobimy wszystko by zdobyć medal, ale nie będzie to łatwe zadanie - odpowiedział trener Zoran Terzić. Wtóruje mu Jelena Nikolić. - Kroczek po kroczku do medalu. Ale nie będę ukrywać, że chcemy być mistrzyniami Europy.