Od zwycięstwa zmagania w MŚ 2022 rozpoczął Iran, który po tie-breaku okazał się lepszy od Argentyny. Ich kolejny rywal - Egipt w pierwszym pojedynku na tym turnieju musiał uznać wyższość Holandii (0:3).
Irańczycy od początku meczu mocno napierali na rywali, co szybko przyniosło efekt (9:6). W połowie seta faworyci prowadzili minimalnie, ale wtedy rozpoczęli koncert. Od wyniku 15:13 Egipt zdobył tylko jeden punkt. Najpierw cztery, a potem sześć z rzędu akcji zostały zakończonych na korzyść Iranu i to oni w świetnym stylu zwyciężyli na inaugurację.
W drugiej partii Egipt prezentował się znacznie lepiej, bowiem przez długi czas dotrzymywał kroku rywalom, a nawet sam minimalnie prowadził. W końcówce przeciwnicy wrzucili jednak wyższy bieg i po zdobyciu czterech punktów z rzędu byli bliscy końcowego sukcesu (22:17). Iran ostatecznie wygrał tego seta do 19. i zapewnił sobie przynajmniej jeden punkt do tabeli.
Egipcjanie niepocieszeni wynikiem rzucili się do ataku od początku kolejnej odsłony meczu. Iran szybko jednak odrobił stratę trzech punktów (6:6). Rywale nie dawali jednak za wygraną i ponownie odskoczyli, tym razem na cztery "oczka". Przewaga ta stopniowo się powiększała (20:13). Podopieczni Behrouza Ataeiego ruszyli w pogoń, ale nie byli w stanie odwrócić losów tego seta. Sensacja stała się więc faktem.
Irańczycy mocno podrażnieni stratą seta z takim rywalem chcieli jak najszybciej zmazać plamę. Już w połowie partii prowadzili czteroma punktami (12:8). Egipt pokazał charakter w końcówce, kiedy to wybronił aż cztery piłki setowe! Ostatecznie Milad Ebadipour i spółka wykorzystali piątą okazję na zakończenie meczu.
Iran - Egipt 3:1 (25:14, 25:19, 22:25, 26:24)
ZOBACZ WIDEO: Szalona atmosfera w Katowicach! Polacy pokonali Meksyk | #PODSIATKĄ VLOG Z KADRY #18