Do starcia z Tunezją Polska na mistrzostwach świata siatkarzy podchodziła w roli wyraźnego faworyta. W końcu Biało-Czerwoni grają u siebie i są aktualnymi mistrzami świata, a rywale awansowali do kolejnej fazy z dopiero trzeciego miejsca, dzięki jednej wygranej w fazie grupowej.
Dwa pierwsze sety Biało-Czerwoni zwyciężyli bez większych problemów (25:20, 25:15) i są na dobrej drodze, aby zamknąć mecz wynikiem 3:0. W ćwierćfinale na naszych siatkarzy czekają już Amerykanie, którzy po tie-breaku pokonali Turcję.
O jakości podopiecznych Nikoli Grbicia świadczy jedna z akcji, którą Polacy przeprowadzili w drugiej odsłonie meczu. Przy wyniku 16:10 dla naszych siatkarzy Tunezyjczycy posłali zagrywkę, której nie udało nam się dokładnie przyjąć. Do wystawy nie zdążył rozgrywający Marcin Janusz i w jego roli wyręczył go Aleksander Śliwka. Z sytuacyjnej piłki atakować musiał Bartosz Kurek, który poradził sobie z potrójnym blokiem i zaskoczył rywali. Kapitan stanął na wysokości i tym samym powiększył przewagę do siedmiu "oczek". Ostatecznie na koniec seta wyniosła ona aż dziesięć punktów.
Atak Bartosza Kurka można zobaczyć tutaj:
Bartosz Kurek #MWCH2022 pic.twitter.com/RX7q3zwkpb
— Polsat Sport (@polsatsport) September 4, 2022
Przeczytaj także:
Polskie siatkarki na podium Mistrzostw Europy U-19!
ZOBACZ WIDEO: Świetna przemowa Nikoli Grbicia. Siatkarze jak zamurowani | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #23
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)