Volleyball World
"Szczęśliwe zakończenie pięciosetowej bitwy półfinałowej z Brazylią dla gospodarzy. Polska pozostała na dobrej drodze do zdobycia trzeciego tytułu mistrza świata" - czytamy na stronie Volleyball World, która zwraca uwagę na bardzo dobry występ w wykonaniu Bartosza Kurka.
"Kapitan Bartosz Kurek poprowadził zespół do zwycięstwa, zdobywając 24 punkty, z czego 21 w ataku, dwa w bloku i jeden asem" - informuje dziennikarz, który cytuje też emocjonalny komentarz Aleksandra Śliwki. "To nie mogła być bardziej emocjonalna gra. To było nie z tego świata!" - wykrzyknął po wygranym spotkaniu przyjmujący reprezentacji Polski.
Czytaj także:
Co za słowa kapitana polskich siatkarzy. "Jestem dumny z tych chłopaków"
Kapitan Brazylijczyków przemówił po porażce z Polską. Tak ją tłumaczy
[nextpage]
World of Volley
"Thriller w Katowicach kończy się ryknięciem 12 000 fanów. Polska pokonuje Brazylię i awansuje do trzeciego z rzędu finału. Jest naprawdę wybitnym siatkarskim narodem. To był kolejny świetny mecz" - nie ma wątpliwości portal World of Volley.
"Z powodu przegranej Brazylijczycy nie zagrają w finale mistrzostw świata pierwszy raz od 2002 roku" - zauważa dziennikarz. "Zespół Renana Dal Zotto był bardzo zmotywowany do wyrównania rachunków z drużyną Biało-Czerwonych. Jednak w katowickim Spodku, mekce polskiej siatkówki, nie udało im się wykończyć gospodarzy. Tym samym Polska zagra o trzecie z rzędu złoto" - czytamy.
[nextpage]
Ge globo
Brazylijski portal zaznacza, że indywidualności to nie wszystko. To dzięki kolektywowi odnosi się wielkie zwycięstwa. "Świetny występ Bruninho i Lucarelliego, który poczuł ból łydki w czwartym secie. Leal podczas meczu nie zareagował, pokazał naprawdę niewiele, podczas gdy Polska rozegrała świetny mecz zespołowy" - czytamy.
"Pierwszy set sobotniego półfinału (przegrany przez Polaków do 23 - przyp. red.) wskazywał na to, że będzie to łatwy mecz, ale Polska była zdeterminowana, by iść do przodu w rozgrywanej u siebie imprezie. Brazylia miała dwa wspaniałe momenty w grze, ale potem nie mogła się oprzeć zorganizowanej i odważnej Polsce na boisku" - informuje redaktor.
[nextpage]
UOL
"Polska jest dręczycielem Brazylijczyków już w trzeciej edycji mistrzostw świata z kolei. Choć to najgorsza kampania Canarinhos w tym stuleciu, po pięciu kolejnych finałach, występ z Polską stawia drużynę z powrotem w gronie najlepszych na świecie. Brazylia Renana Dal Zotto upadła, ale wylądowała na nogach" - informuje UOL.
"Aktualny dwukrotny mistrz świata i grający u siebie przed grupą 12 000 zapalonych i hałaśliwych kibiców, wybiegł na parkiet jako faworyt i potwierdził ten status. Drużyna prowadzona przez Nikolę Grbicia zyskała morale i pozostała w grze" - czytamy w brazylijskich mediach. Dziennikarz żałuje, że w kluczowych momentach meczu siatkarzom z Kraju Kawy nie pomógł Leal, który nie mógł ustrzec się pomyłek.
Finał MŚ 2022 Polska - Włochy odbędzie się w niedzielę (11 września) o godzinie 21:00.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)