Trener Koreanek: Z Polską będzie jeszcze trudniej niż z Turcją

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: trener Cesar Hernandez
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: trener Cesar Hernandez

- Mają jedną z najlepszych rozgrywających na świecie - Joannę Wołosz. Ona wie, jak korzystać ze skrzydeł - mówi Cesar Gonzalez, trener reprezentacji Korei Południowej przed meczem z Polską na mistrzostwach świata siatkarek.

Póki co jego siatkarki gładko przegrały oba pierwsze spotkania mundialu. W sobotę uległy Dominikanie w trzech setach, a we wtorek Turcji w takim samym stosunku. W żadnym secie nie były zdobyć nawet 20 punktów, a w ostatnim ze spotkań przegrywały do 14 i dwukrotnie do 13.

- Kiedy przygotowujemy się do meczu, zawsze wierzymy w to, że jesteśmy w stanie wygrać choćby seta. Jeśli jednak nasze przyjęcie nie jest stabilne, tak jak w meczu z Turcją, zadanie jest mega trudne. Nie mogliśmy grać z naszymi środkowymi, co jest naszym kluczowym elementem. Nie byliśmy przez to w stanie nawiązać walki z rywalkami. Musimy iść dalej, bo przed nami jeszcze kilka spotkań - mówi Cesar Hernandez.

Reprezentacja Korei Południowej pretenduje do miana outsidera grupy B na mistrzostwach świata, choć przed nią jeszcze trzy mecze i teoretycznie wciąż jeszcze jest szansa na wyjście z grupy.

ZOBACZ WIDEO: "Ćwierćfinał mistrzostw świata? Brzmi super!". Analiza szans polskich siatkarek

- Z każdym dniem nasze szanse maleją. Ale prawda jest taka, że choć nie ma u nas Serbii, USA czy Brazylii, nie mamy tutaj zespołu, z którym możemy rywalizować na równym poziomie. Jest Chorwacja i Tajlandia, ale radzą sobie bardzo dobrze. To bardzo równa grupa. Uważam, że Serbia, Włochy, USA, Brazylia będą dalej. Polska też ma szansę, wszak gra przed własną publicznością. To będzie duży atut tej ekipy - twierdzi szkoleniowiec.

Jego zdaniem dla Koreanek mecz z Polską będzie jeszcze trudniejszy niż z Turcją, w którym nie udało się jego siatkarkom znaleźć punktu zaczepienia.

- Polska to trudny zespół do gry, bo fizycznie jest świetnie przygotowana. Mają jedną z najlepszych rozgrywających na świecie - Joannę Wołosz. Ona wie, jak korzystać ze skrzydeł. To prawda, że z Chorwatkami szło im różnie, ale każdy na początku miewa wahania formy. To normalne. Turcja przecież przegrała z Tajlandią. Dla zespołów, które chcą zajść daleko, ważne jest to, by rozkręcać się w trakcie imprezy, a prezentować topowy poziom od pierwszego meczu. Polki świetnie grają blokiem. Trudno będzie je przełamać.

Cesar Hernandez został również zapytany o porównanie reprezentacji Polski z Ligi Narodów z tą, która rywalizuje na mistrzostwach świata.

- Wróciła Magdalena Stysiak, co zmieniło nieco obraz gry tej drużyny. Jest wysoka, gra we Włoszech i to sprawia, że będzie nam dużo trudniej. To otwiera im dużo możliwości. Uważam jednak, że Polsce dużo daje Joanna Wołosz. To mózg zespołu. Rozgrywająca może nie robi bezpośrednio różnicy, bo decyduje o tym dyspozycja atakujących, ale moim zdaniem wynik Polski na MŚ będzie powiązany z formą Joanny Wołosz - twierdzi Hernandez.

Hiszpański trener miał już okazję pracować przez trzy lata ze Stefano Lavarinim właśnie w sztabie reprezentacji Korei Południowej.

- Bardzo go szanuję jako trenera i jako człowieka. Dużo się od niego nauczyłem. W VakifBanku pracowałem wspólnie z Giovannim Guidettim. Gdy zacząłem pracę ze Stefano, zobaczyłem, że ma taki sam pomysł na pracę. Jesteśmy bardzo podobni w tym, że podobnie rozumiemy siatkówkę. Mam się od kogo uczyć. Ciągle mamy kontakt ze sobą. Życzę im jak najlepiej - powiedział trener Koreanek.

Mecz Polska - Korea Południowa w środę o 20:30 w gdańskiej Ergo Arenie. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Z Gdańska - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
Czytaj też: To ona była asem w talii Stefano Lavariniego. "Mówiłyśmy sobie o tym od kilku dni"

Komentarze (0)