W sobotę odbyło się aż dziewięć spotkań pierwszej rundy MŚ 2022 kobiet. W nich rozstrzygnęła się najważniejsza kwestia - ostatni zespół kolejnej fazy turnieju. Zostało nim Portoryko, które pokonało Kenię 3:1.
Zakończono rywalizacje w grupach B i C. Reprezentacja Polski w ostatnim meczu tej fazy przegrała po tie-breaku z Turcją. Przez to Biało-Czerwone zajęły dopiero czwarte miejsce, a ich rywalki pierwsze. Zadecydował o tym właśnie piąty set.
Niedzielną rywalizacje rozpocznie starcie Belgii z Kamerunem. Pierwsza z wymienionych drużyn będzie zdecydowanym faworytem, bowiem może obecnie pochwalić się bilansem 3-1. Rywalki natomiast nie wygrały jeszcze na tym turnieju żadnego seta i nie zapowiada się na zmianę. Jeżeli Holandia przegra z Włochami, to Belgijki mogą wskoczyć na drugą lokatę grupy A.
O 16:00 rozpocznie się starcie na szczycie grupy A. Po tym, jak Holandia przegrała z Belgią trudno oczekiwać, by była w stanie sensacyjnie pokonać rozpędzoną reprezentację Włoch. Zespół ten jak dotąd przegrał tylko jednego seta. Mecz ten zakończy zmagania w pierwszej fazie turnieju.
Pomiędzy wyżej wspomnianymi spotkaniami odbędzie się jeszcze ostatnie starcie w grupie D. W nim zmierzą się zespoły, które na pewno zobaczymy w kolejnej fazie. Mowa o Japonkach i Argentynkach. Zdecydowanym faworytem będzie zespół z Azji.
10. dzień mistrzostw świata w siatkówce, sobota, 1 październik:
Reprezentacja Belgii kobiet - Reprezentacja Kamerunu kobiet, godz. 13:00
Reprezentacja Japonii kobiet - Reprezentacja Argentyny kobiet, godz. 14:15
Reprezentacja Włoch kobiet - Reprezentacja Holandii kobiet, godz. 16:00
Przeczytaj także:
Wszystko jasne w "polskiej" grupie. Sprawdź, jak wyglądają tabele
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Kto wygra mecz na szczycie grupy A? 
