Trener Daniele Santarelli zdecydował się tym razem dać odpocząć Sarze Lozo, a jej miejsce zajęła Brankica Mihajlović. Najskuteczniejszą siatkarką reprezentacji Serbii była jednak środkowa, Mina Popović. Choć Dominikanki zdołały doprowadzić do walki na przewagi, to górą był faworyzowany zespół z Bałkanów (26:24).
Duże pole do popisu miała Bojana Drca, rozgrywająca aktualnych mistrzyń świata mogła zabawić się z blokiem Dominikanek, który najczęściej był spóźniony. Po asie serwisowym siatkarki Crveny Zvezdy Belgrad zrobiło się 16:11. Błąd podopiecznej Marcosa Kwieka w polu zagrywki zakończył drugą odsłonę spotkania (25:20).
Choć Dominikanki miały w swoich szeregach Brendę Castillo, jedną z najlepszych libero świata, to i tak ataki Tijany Bosković były dla nich nieuchwytne. Do tego w ważnym momencie w aut zaatakowała Isabel Yonkaira Paola Pena i znów Serbki były w natarciu (9:6). Morale drużyny zza oceanu dramatycznie osłabło i gdy o drugą przerwę poprosił trener Kwiek było już 18:9. Dominikanki przegrały 0:3, ale wciąż wyprzedzają reprezentację Polski w tabeli o jeden mały punkt (25:17).
Serbia - Dominikana 3:0 (26:24, 25:20, 25:17)
Serbia: Busa, Drca, Popović, Mihajlović, Pusc (libero), Stevanović, Bosković oraz Bjelica, Lazović
Dominikana: Castillo (libero), Marte, Pena Isabel, Martinez B., Martinez J., Gonzalez Lopez, Gonzalez Geraldine oraz Rodriguez, Arias Perez, De La Cruz
Zobacz również:
MŚ: Włoszki wróciły na właściwe tory
MŚ. Bardzo dobry wynik dla Polski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze