Już w pierwszej kolejce Serie A siatkarek mieliśmy do czynienia z polskim starciem. Vero Volley Milano, którego barw broni Magdalena Stysiak, podejmowało Wash4green Pinerolo, w którym występuje Martyna Grajber.
I to ekipa gospodyń zwyciężyła 3:1 (25:16, 25:17, 27:29, 25:13). Stysiak miała jednak niewielki udział w zwycięstwie. Rozpoczęła spotkanie w podstawowym składzie, ale zdobyła jedynie 4 punkty przy 50 proc. skuteczności w ataku i w drugim secie została zmieniona. Co ciekawie, grała na pozycji przyjmującej, a nie atakującej, jak w kadrze. Grajber z kolei grała przez cały mecz i wywalczyła 10 punktów przy 27 proc. skuteczności w ofensywie.
Tempa nie zwalnia Joanna Wołosz, która poprowadziła Prosseco Doc Imoco Conegliano do wygranej 3:0 (25:14, 25:21, 25:18) nad Volley Bergamo 1991. Nie tylko świetnie rozprowadzała piłki, ale też dołożyła od siebie aż 5 punktów: jeden atakiem, a po dwa w polu serwisowym i blokiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
Olivia Różański większość spotkania Reale Mutua Fenera Chieri z Trasportipesanti Casalmaggiore przesiedziała na ławce. Ekipa z Chieri, której barw broni, pokonała rywalki 3:0 (25:14, 25:17, 25:12). Polka pojawiła się na boisku na zmiany i zdobyła dwa punkty przy 67 proc. skuteczności w ataku.
Niestety, Aleksandra Lipska spotkanie inauguracyjne oglądała z trybun. Jej CBF Balducci HR Macerata uległa Igor Gorgonzola Novara 0:3 (15:25, 10:25, 21:25).
Czytaj więcej:
Ślepsk Malow Suwałki podniósł się po falstarcie
Projekt Warszawa wciąż niepokonany na własnym boisku