Jastrzębianie będą chcieli utrzymać swój status. Siatkarski plan dnia na sobotę

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Kibice siatkarscy na pewno nie będą nudzić się w sobotę. Do rozegrania zostały zaplanowane cztery spotkania. W jednym z nich Jastrzębski Węgiel postara się utrzymać swój wyjątkowy status.

Sobotę najpierw rozpoczną zmagania PlusLigi. Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów podejmą Indykpol AZS Olsztyn. Obie ekipy do tego spotkania przystąpią po porażkach, ale jednak z odmiennymi nastrojami. Rzeszowianie są wiceliderem tabeli i aż do meczu ostatniej kolejki pozostawali niepokonani. Tydzień temu musieli jednak uznać wyższość Jastrzębskiego Węgla. Chociaż wynik spotkania (3:0) na to nie wskazuje, był to zacięty bój.

Olsztynianie zaś mogą na razie czuć się zawiedzeni początkiem ligowych rozgrywek. Po ośmiu meczach mają na koncie cztery wygrane i cztery porażki i zajmują 10. miejsce. W ostatnim spotkaniu przegrali 0:3 z Treflem Gdańsk, a w sobotę czeka ich trudne wyzwanie. - Musimy zagrać i skoncentrować się na sobie oraz na tym, co jest naszą mocną stroną. Będziemy próbować grać zagrywką i od tego budować swoją grę. Taki mamy cel - zapowiedział drugi szkoleniowiec AZS-u Marcin Mierzejewski.

Ciekawie zapowiada się starcie pomiędzy Projektem Warszawa i Jastrzębskim Węglem. Faworytem są przyjezdni, którzy do tej pory jako jedyny zespół nie przegrali ligowego meczu. Mają też już na koncie pierwsze trofeum zdobyte w tym sezonie, czyli Superpuchar. Jeżeli warszawianie mogą liczyć na jakiś czynnik, który może im dać przewagę, to zmęczenie rywala. Goście w środę grali mecz Ligi Mistrzów. Wygrali 3:0 z Vojvodiną Nowy Sad.

ZOBACZ WIDEO: Zawieszenie Świerczoka. "Został potraktowany okrutnie"

Warszawianie po kiepskim początku sezonu obecnie notują tendencję zwyżkową. W końcu w tej drużynie jest sporo siatkarzy, którzy mają doświadczenie i osiągnięcia. - Myślę, że jest to rywal, którego trzeba się obawiać, bo mają naprawdę wielu znakomitych zawodników, graczy z ogromnym doświadczeniem na arenie krajowej i międzynarodowej, więc łatwo na pewno nie będzie - przyznał na łamach klubowej strony Jakub Popiwczak, libero zespołu ze Śląska.

Po zmaganiach panów, przyjdzie czas na dwa mecze Tauron Ligi. Najpierw #VolleyWrocław podejmie BKS Bostik Bielsko-Biała. Trudno tutaj wskazać faworyta. Mimo że to bielszczanki mają na koncie jedną wygraną i cztery punkty, wrocławianki zaś są bez wygranej i z jednym punktem. Ale siatkarki z Dolnego Śląska urwały ten punkt faworytowi, zespołowi Chemika Police. Potencjał więc jest i wynik spotkania trudno przewidzieć.

W drugim spotkaniu Tauron Ligi przewidzianym na sobotę bydgoszczanki podejmą Radomkę Radom. Obie ekipy mają tyle samo punktów i dzieli je tylko jedno miejsce w tabeli. Za Pałacem przemawia fakt, że w jego szeregach występuje najlepiej na razie punktująca zawodniczka ligi - Monika Gałkowska. Reprezentantka Polski przyszła do klubu z zadaniem bycia liderką w ataku i jak na razie wywiązuje się z tego znakomicie.

Z kolei zespół z Mazowsza zmaga się z problemami zdrowotnymi swoich zawodniczek. Z gry wykluczone są Natalia Murek i Magdalena Damaske. Jednak na początku miesiąca władze klubu pozyskały znaną już z wcześniejszych występów w tym zespole Samarę de Almeidę Coelho.

Mecze 9. kolejki PlusLigi:
Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn, godz. 14:45 (transmisja Polsat Sport)
Projekt Warszawa - Jastrzębski Węgiel, godz. 17:30 (transmisja Polsat Sport)

Mecze 3. kolejki TauronLigi:
#VolleyWrocław - BKS BOSTIK Bielsko-Biała, godz. 19:00 (transmisja Polsat Box Go)
OnlyBio Pałac Bydgoszcz - Moya Radomka Lotnisko Radom, godz. 20:30 (transmisja Polsat Sport)

Czytaj także:
-> Szokująca decyzja FIVB. Wiemy, gdzie Polacy zagrają Ligę Narodów
-> Rodzice pochodzą z Rosji i Białorusi, a on wychował się w Polsce. Wielki talent nie miał wątpliwości

Komentarze (0)