Czarna seria drużyny Grajber trwa. Polskie starcie w Serie A dla Wołosz

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Joanna Wołosz
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Joanna Wołosz

Wash4green Pinerolo Martyny Grajber wciąż bez zwycięstwa w obecnym sezonie Serie A. W polskim starciu górą była niepokonana ekipa Joanny Wołosz, na którą kompletnie sposobu nie mogła znaleźć Magdalena Stysiak.

O tym spotkaniu Magdalena Stysiak będzie chciała zapomnieć jak najszybciej. Jej Vero Volley Monza przegrała z Imoco Volley Conegliano Joanny Wołosz 1:3 (14:25, 23:25, 25:20, 16:25). Stysiak rozpoczęła ten mecz w podstawowym składzie na pozycji przyjmującej, ale już po pierwszym secie usiadła na ławce i pojawiała się tylko na zmianach. Nikogo nie może to dziwić, bowiem zdobyła ona jedynie dwa punkty przy... 8 proc. skuteczności. Wołosz grała od początku do końca i do dorobku swojej ekipy dołożyła tylko jedno "oczko", dzięki skutecznej kiwce.

Imoco Volley Conegliano z kompletem zwycięstw jest liderem Serie A. Za ich plecami plasuje się Igor Gorgonzola Novara, która traci siedem punktów. Ekipa Stysiak jest obecnie czwarta i traci osiem "oczek" do liderującej drużyny Wołosz.

Wash4green Pinerolo Martyny Grajber wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie 2022/23. W dziewiątej kolejce problemów z pokonaniem ekipy Polki nie miało E-Work Busto Arsizio, które zwyciężyło 3:0 (31:29, 25:21, 25:13). Grajber po raz kolejny wystąpiła od początku meczu, ale po dwóch setach zasiadła na ławce rezerwowych. Skończyła jedynie cztery z 19 ataków, co przełożyło się na ledwie 21 proc. skuteczność. Lepiej spisała się na przyjęciu, ale i tam nie ustrzegła się błędu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Również porażkę zanotowała drużyna Olivii Różański. Reale Mutua Fenera Chieri musiało uznać wyższość Savino Del Bene Scandicci 1:3 (25:21, 20:25, 21:25, 23:25). Po słabym początku sezonu Różański wylądowała na ławce rezerwowych i spędza tam większość spotkań. W miniony weekend pojawiła się jedynie w drugim i czwartym secie nie zmieniając oblicza pojedynku. Na osiem otrzymanych piłek skończyła trzy, dwukrotnie jej uderzenia wylądowały poza boiskiem. Dwukrotnie przyjmowała zagrywkę i tylko raz uczyniła to poprawnie, gdyby tego było mało, to zepsuła dwa z pięciu serwisów.

Mijają dni i miesiące, a Aleksandra Lipska wciąż nie zadebiutowała w barwach nowego zespołu. Jej CBF Balcducci HR Macerata przegrało siódme spotkanie w tym sezonie. Pomi Casalmaggiore było zdecydowanie lepsze i zwyciężyło 3:1 (25:16, 25:22, 19:25, 27:25). Ekipa Lipskiej wraz z drużyną Grajber zajmuje miejsce w strefie spadkowej.

Standings provided by Sofascore

Przeczytaj także:
Oni poprowadzili swoje zespoły do zwycięstw bez straty seta. Sprawdź drużynę marzeń 10. kolejki PlusLigi
Szybko, łatwo i przyjemnie. Kolejny rywal odprawiony przez lidera PlusLigi

Źródło artykułu: