Obecny sezon dla Jastrzębskiego Węgla układa się jak z bajki. Dotychczas zespół ten nie odniósł żadnej porażki. Ostatni raz pokonany z parkietu schodził pół roku temu w maju. To imponująca statystyka, którą nie może pochwalić się żadna inna drużyna w PlusLidze.
Zatrzymać wicemistrzów Polski spróbuje MKS Ślepsk Malow Suwałki, który przeplata dobre mecze słabymi. Pokonanie PGE Skry Bełchatów i Projektu Warszawy świadczy o tym, że ta ekipa w tym sezonie powalczy o awans do fazy play-off. W ostatnim czasie suwałczanie mają ciężko ze zdobywaniem punktów, bowiem w dziesiątej kolejce ich rywalem był obecny mistrz Polski, a teraz czeka ich starcie z niepokonanym liderem tabeli.
W drugim spotkaniu, które zakończy kolejkę Barkom Każany Lwów w Krakowie gościć będzie Indykpol AZS Olsztyn. Po pierwszych sześciu meczach trudno było szukać pozytywów w ukraińskim zespole, ale zmieniło się to po zwycięstwach z PGE Skrą i Cerrad Enea Czarnymi Radom. Z dobrej strony pokazali się również na tle Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, z którą co prawda przegrali, lecz dopiero po tie-breaku. Biorąc pod uwagę, że czeka ich kolejny pojedynek na domowej w tym sezonie hali, można przewidywać, że ponownie postawią trudne warunki.
Zwłaszcza, że rywal plasuje się jedynie dwie lokaty wyżej. Olsztynianie zanotowali udany początek, mając bilans 4-2. Jednak od tego momentu przegrali cztery spotkania i ich sytuacja wygląda znacznie gorzej. Jeżeli uda im się wygrać, będą mieli taki sam stosunek zwycięstw i porażek co ósma obecnie PGE Skra, lecz i tak ich strata punktowa wyniesie przynajmniej cztery "oczka".
Plan czwartkowych spotkań:
MKS Ślepsk Malow Suwałki - Jastrzębski Węgiel 16:15 (Polsat Sport, Polsat Box Go)
Barkom Każany Lwów - Indykpol AZS Olsztyn 18:30 (Polsat Sport, Polsat Box Go)
Przeczytaj także:
Nie ma mocnych na Sir Safety Susa Perugię. Wilfredo Leon poprowadził swój zespół do zwycięstwa
BKS walczył, ale na wicemistrza Polski było to za mało
ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to