Złota ścieżka wydaje się nie mieć kresu - PGE Skra Bełchatów przed sezonem 2009/2010

Inauguracja nowego sezonu klubowego 2009/2010 już niebawem. Cele PGE Skry Bełchatów, aktualnego mistrza Polski, od kilku lat pozostają jednak wciąż takie same. Zawodnicy pragną dominować zarówno na krajowym podwórku, jak i arenie międzynarodowej. Ich słowa jednak nie są buńczucznymi życzeniami. Realizacja podstawowych planów, przy umiejętnym rozkładzie sił na poszczególnych szczeblach rywalizacji, wydaje się być bardzo realna.

W tym artykule dowiesz się o:

Delikatne przetasowania kadrowe

Po niezwykle udanym sezonie 2008/2009, uwieńczonym triumfem w PlusCup oraz PlusLidze, aż jedenastu zawodników PGE Skry Bełchatów miało z klubem wciąż ważne kontrakty. O ogromnych rotacjach zatem nie mogło być mowy. Twierdzono wówczas, że o sile mistrza Polski stanowić będzie nieskazitelny kolektyw oparty na sile wartościowych, doświadczonych zawodników jakimi są niewątpliwie między innymi Stephane Antiga, Daniel Pliński, Miguel Falasca czy też, już odruchowo kojarzony z Bełchatowem, Mariusz Wlazły, który dodatkowo przedłużył umowę z klubem do roku 2011.

Jako że w zbliżającym się sezonie ligowym gry na najwyższym poziomie będzie aż nadmiar, bełchatowscy działacze, nim opadły ostatnie emocje po finałowych starciach PlusLigi Bełchatowa z Rzeszowem, szybko sfinalizowali kontrakt z atakującym Jakubem Novotnym, który przez dwa lata reprezentował barwy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Czeski siatkarz miał być niezawodną bronią w ataku bełchatowskiego teamu, idealnym uzupełnieniem dla najsilniejszej armaty mistrza Polski, Mariusza Wlazłego. Wszak nie bez powodu uznany został, według znamienitych osobliwości związanych z siatkówką, jednym z najlepszych zawodników poprzednich rozgrywek klubowych. Dotkliwie mogła przekonać się o tym między innymi Skra Bełchatów, która w sezonie 2008/2009 musiała aż dwukrotnie przełknąć gorycz porażki w bezpośrednich starciach z byłym zespołem Novotnego, zawodnika, który w istotnym stopniu stanowił o jego sile.

Mistrz Polski bez dotychczasowego Mistrza

Najdotkliwszą zmianą w szeregach bełchatowskiego teamu jest brak dotychczasowego głównego dyrygenta, Daniela Castellaniego, po którym schedę przejął Jacek Nawrocki, pełniący w poprzednich sezonach funkcję drugiego szkoleniowca PGE Skry Bełchatów. Rolę asystenta w tym sezonie piastować będzie Maciej Bartodziejski.

Argentyński trener z kolei z powodzeniem objął pieczę nad reprezentacją Polski siatkarzy. Pod jego batutą polscy zawodnicy sięgnęli w Turcji po pierwszy w historii tytuł najlepszej drużyny na Starym Kontynencie. W swoich szeregach Skra ma aż pięciu złotych medalistów tegorocznych mistrzostw Europy, tj. Daniela Plińskiego, Michała Bąkiewicza, Marcina Możdżonka, Piotra Gacka i Bartosza Kurka oraz jednego wicemistrza, Stephana Antigę.

Oprócz Daniela Castellaniego klub opuścili także Paweł Maciejewicz oraz Janne Heikkinen. Działacze zadecydowali, że nie przedłużą z ów zawodnikami kontraktów. Do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wrócił z kolei Jakub Jarosz, dla którego wypożyczenie do teamu Krzysztofa Stelmacha jest nieco sentymentalną podróżą. Siatkarz reprezentował bowiem już barwy Kędzierzyna, a było to w latach 2006-2008, czyli bezpośrednio przed przejściem do Bełchatowa.

O swoich przenosinach do Domexu Tytan AZS Częstochowa zadecydował zaś Dawid Murek. Akademicy potrzebowali doświadczonego przyjmującego, na którego w kluczowych momentach mogliby liczyć Fabian Drzyzga i Marek Kardos. W teamie Jacka Nawrockiego klasowych przyjmujących było aż nadmiar, więc podpisanie dwuletniej umowy z zespołem spod Jasnej Góry wydaje się być dobrym ruchem zarówno dla samego zawodnika, jak i obu wspomnianych klubów.

Dziennikarski "kit" przeobrażony w "hit"

O zmianie klubu przez Dawida Murka w głównej mierze przesądził niespodziewany transfer mistrza Polski. Co prawda nim karuzela transferowa nabrała odpowiedniej prędkości, w kuluarach już zaczęto mówić o ewentualnym przejściu, wedle niektórych, najlepszego przyjmującego do bełchatowskiej Skry. Owe informacje jednak traktowane były głównie jako zwykłe prowokacje dziennikarzy, mające na celu podgrzaniu atmosfery na rynku transferowym.

Prawdziwa wiadomość o powrocie Michała Winiarskiego do Bełchatowa spadła jednakże na barki polskich kibiców niczym grom z jasnego nieba. Triumfator poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, wraz z włoskim Itasem Diatec Trentino, nie ma wątpliwości jednak, iż powrót do Polski nie musi oznaczać dla niego zastoju w kwestii rozwoju czysto sportowego, jak niektórzy zaczęli twierdzić. Popularny "Winiar" jednak, podobnie jak Mariusz Wlazły i Jakub Novotny, dochodzi do optymalnej dyspozycji po pechowej kontuzji, która wykluczyła go z gry w reprezentacji Polski. Na jego debiut w nowej edycji PlusLigi trzeba będzie więc nieco poczekać.

Mistrzostwa Polski, Puchar Polski, Liga Mistrzów i...

Klubowy Puchar Świata, rozgrywany już w listopadzie w Katarze, będzie nowym wyzwaniem dla podopiecznych Jacka Nawrockiego. Wszystkim w Bełchatowie marzy się także powtórzenie sukcesów w polskiej lidze z ubiegłego sezonu. Szósta z rzędu wiktoria w mistrzostwach Polski i kolejny Puchar Polski jest celem realnym, choć przeciwnicy okresu transferowego nie przespali i mają ogromną chrapkę na detronizację mistrza.

Bełchatowianie jak równy z równym zamierzają również rywalizować z każdym rywalem w zbliżającej się Lidze Mistrzów. Co prawda istnieje szansa na organizację w 2010 roku Final Four w łódzkiej Atlas Arena, co ewidentnie ułatwiłoby drogę polskiej drużynie do końcowego sukcesu. Podobna sytuacja miała miejsce w 2008 roku - wówczas Skra Bełchatów, jako gospodarz finałowych rozgrywek, sięgnęła po brązowe krążki.

Kontuzje, zmęczenie sezonem reprezentacyjnym, presja

Na barkach medalistów mistrzostw Europy z Turcji spoczywać będzie z pewnością ogromny ciężar psychologiczny. Muszą jednak szybko wymazać z pamięci wspomniany sukces i skupić się na ligowej rzeczywistości, by sprostać nowym, wysokim oczekiwaniom, postawionym przez siatkarskie środowisko. Choć kadrowicze czasu na odpoczynek nie mieli praktycznie wcale, zgodnie twierdzą, że nie boją się nowych wyzwań i z ochotą będą reprezentować tym razem już żółto-czarne barwy.

Nękające wielu siatkarzy Skry kontuzje i rehabilitacja po nich mogą, choć nie muszą, odbić się na wynikach pierwszych meczów. Jak pokazały bowiem przedsezonowe sparingi, bełchatowianie grając nawet bez czołowych zawodników potrafią odnosić stosunkowo łatwe zwycięstwa nad silnymi oponentami. Pozytywnym znakiem dla teamu Jacka Nawrockiego przed inauguracją PlusLigi jest triumf Skry w Memoriałach Arkadiusza Gołasia i Zdzisława Ambroziaka. Z dobrej strony wówczas pokazał się osiemnastoletni atakujący, Miłosz Hebda, który prawdopodobnie będzie zastępował przez miesiąc Mariusza Wlazłego i Jakuba Novotnego, zawodników powracających do treningów po kontuzjach. Szykowany jest również wariant gry z trzema przyjmującymi, tak jak to miało miejsce chociażby w towarzyskim spotkaniu Bełchatowa z Iraklisem Saloniki. W pierwszym składzie mogliśmy obserwować Bąkiewicza, Kurka oraz Antigę.

Bełchatowianie w pierwszej swojej batalii sezonu 2009/2010 zmierzą się tradycyjnie z beniaminkiem PlusLigi, Siatkarzem Pamapol Wieluń. W ubiegłym roku na początek rywalizacji o mistrzostwo Polski Skra pokonała 3:1 siatkarzy Trefla Gdańsk. Odległość jaką wówczas musieli pokonać zawodnicy, by dotrzeć na północ Polski, była wprost proporcjonalna do wysiłku, jaki musieli włożyć, żeby przechylić w tym spotkaniu szalę zwycięstwa na swoją korzyść. O tym jakie oblicze będzie miała z kolei rywalizacja w Wieluniu będziemy mogli przekonać się już w najbliższy piątek. Wtedy oficjalnie zainaugurujemy dziesiąty sezon w zawodowej lidze siatkówki. Oby w złotych odcieniach!

Przedsezonowe sparingi PGE Skry Bełchatów:

Prezentacja drużyny:

PGE Skra Bełchatów - Iraklis Saloniki 3:1 (25:22, 24:26, 25:22, 25:20)

Memoriał Arkadiusza Gołasia:

PGE Skra Bełchatów - Iraklis Saloniki 3:0 (29:27, 25:16, 26:24)

PGE Skra Bełchatów - Selver Tallinn 3:1 (25:15, 25:16, 19:25,25:14)

Memoriał Zdzisława Ambroziaka:

PGE Skra Bełchatów - Neckermann AZS Politechnika Warszawska 3:2 (25:17, 25:22, 20:25, 23:25, 19:17)

PGE Skra Bełchatów - Domex Tytan AZS Częstochowa 3:0 (25:21, 25:21, 25:21)

PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:22, 26:24, 25:18)

Pozostałe sparingi:

Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 3:2 (17:25, 26:24, 25:15, 19:25, 18:16)

PGE Skra Bełchatów - Domex Tytan AZS Częstochowa 1:3 (18:25, 17:25, 27:25, 19:25)

PGE Skra Bełchatów - Domex Tytan AZS Częstochowa 2:2 (25:23, 30:32, 23:25, 25:20)

Skład mistrza Polski na sezon 2009/2010:

Michał Bąkiewicz

Michał Winiarski

Mariusz Wlazły

Bartosz Kurek

Piotr Gacek

Miguel Falasca

Radosław Wnuk

Jakub Novotny

Stephane Antiga

Daniel Pliński

Marcin Możdżonek

Maciej Dobrowolski

Filip Frankowski

Bartosz Cedzyński

Radosław Kolanek

Igor Walczykowski

Miłosz Hebda

Źródło artykułu: